Trwa spór o obszar ograniczonego użytkowania wokół lotniska w Pyrzowicach

Obszar ograniczonego użytkowania w Pyrzowicach wprowadzono w zeszłym roku

W zeszłym roku zgodnie z obowiązującymi przepisami wprowadzono wokół portu lotniczego w Pyrzowicach tzw. obszar ograniczonego użytkowania. Od tamtego czasu do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło już 530 wezwań od okolicznych mieszkańców w tej sprawie. Ostatecznie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wpłynęła także skarga na Sejmik Województwa, który wprowadził strefę, wystosowana przez radę gminy w Ożarowicach.

Ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania nakazuje prawo ochrony środowiska. Ma on wpływ na rozwój portu i działki w sąsiedztwie. Pozwala on właścicielom budynków ubiegać się o odszkodowania od zarządcy portu, ale też ograniczona jest możliwość budowania domów na działkach. W przypadku lotnisk głównym czynnikiem jest hałas powodowany przez samoloty.

Mieszkańcy okolic lotniska skarżą się jednak, że konsultacje społeczne w sprawie strefy trwały za krótko, co stanowi naruszenie prawa."Rozumiemy - mówi Grzegorz Czapla, wójt gminy Ożarowice - że uchwalenie strefy jest wymogiem prawnym, ale wielokrotnie prosiliśmy przedstawicieli portu lotniczego o spotkania z mieszkańcami. Wtedy moglibyśmy wspólnie wypracować najlepsze rozwiązania dotyczące strefy."

Według Czapli strefa jest zbyt duża i należałoby ją podzielić na podstrefy, tak jak to ma miejsce chociażby w Krakowie. "Przecież 500 m od lotniska hałas z samolotów nie będzie tak samo duży jak 6 km dalej" - dodaje.

Obszar ograniczonego użytkowania w Pyrzowicach ma powierzchnię 23 km2. Obejmuje ok. 500 domów i gminy Siewierz, Mierzęcice, Ożarowice, Miasteczko Śląskie.

(mk)