
Ministerstwo Środowiska chce ustawowo wprowadzić wymóg podwyższenia kapitału zakładowego dla organizacji odzysku. Podmioty, które będą chciały funkcjonować zgodnie z polskim prawem, będą musiały zwiększyć jego poziom z jednego aż do pięciu milionów złotych. Urzędnicy uzasadniają zmiany, chęcią zmniejszenia szarej strefy w recyklingu. Z punktu widzenia przedsiębiorców, jest to niekorzystna regulacja. Wyeliminuje ona mniejsze podmioty i jest zarazem sprzeczna z wymogami Kodeksu Spółek Handlowych.
Podkomisja sejmowa zajmująca się Ustawą o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, zdecydowała niedawno o wprowadzeniu zmian w przepisie dotyczącym wysokości kapitału zakładowego dla organizacji odzysku. Ministerstwo Środowiska chce podwyższenia jego poziomu z jednego miliona złotych aż do pięciu milionów złotych. Jednocześnie Państwo będzie wymagało od firm, utrzymywania na rachunku połowy kwoty tego kapitału (2,5 mln zł) na poczet zabezpieczenia. Urzędnicy tłumaczą tę decyzję chęcią zminimalizowania szarej strefy na rynku odpadowym.
- Naszym zdaniem, skala działalności organizacji odzysku nie wymaga aż tak wysokiego podniesienia kapitału. Podmioty znakomicie poradziłyby sobie z kapitałem wymaganym choćby od spółek S.A. Obecnie przychody organizacji odzysku, kształtują się na poziomie trzykrotności wymaganego kapitału zakładowego i nie narzekają na brak płynności finansowej. Utrzymywanie tak dużej kwoty na rachunku firmowym organizacji, jest zdecydowanie nieekonomiczne i nie sprzyja rozwojowi biznesu- mówi Marek Osik, wiceprezes Polskiej Grupy Recyklingu PROEKO.
Zdeponowane środki połowy kapitału zakładowego, stanowią zabezpieczenie do uregulowania opłaty produktowej na wypadek niewywiązania się przez nieuczciwą organizację odzysku z obowiązku przeniesionego na nią przez przedsiębiorcę. Nie są one jednak zablokowane w żaden sposób, który uniemożliwiałby takiej organizacji zadysponowanie nimi. W sytuacji kłopotów finansowych, malwersacji czy nieuczciwości, podmiot może swobodnie wypłacić te środki, wyprowadzając je szybko i skutecznie ze spółki.
Utrzymywana i zdeponowana połowa kapitału na rachunkach bankowych, może być także w każdej chwili zajęta przez komornika, celem zaspokojenia wierzycieli organizacji odzysku. Natomiast brak finansowych możliwości „odbudowania" tej kwoty przez organizacje, uniemożliwić może zapłatę jakichkolwiek kwot opłat produktowych.
- Zablokowanie połowy pięciomilionowego kapitału na depozytach bankowych będzie skutecznie odstraszało akcjonariuszy, którzy będą rezygnować z dokapitalizowania organizacji odzysku. Tak wysokie podniesienie kwoty kapitału zakładowego, automatycznie wyeliminuje z rynku znakomitą większość organizacji. Stanowi ona bardzo ważne ogniwo w procesie odzysku i daje zatrudnienie wielu ludziom a być może niedługo, nie będzie w stanie sprostać rygorystycznym i nieuzasadnionym wymogom. Naszym zdaniem w celu zabezpieczenia zapłaty opłaty produktowej, powinno się włączyć szerzej rynek podmiotów ubezpieczeniowych- dodaje Marek Osik.
(gz)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- Diamond PR

Komentarze (0)
Czytaj także
-
System kaucyjny wkracza w życie. Co to oznacza dla biznesu i środowiska?
Trudno obecnie przeoczyć narastające problemy związane ze zmianami klimatycznymi i zanieczyszczeniem środowiska. Mają one wpływ zarówno na nasze...
-
Hydraulika siłowa – jak poznać, że hydraulika siłowa w maszynach rolniczych...
Hydraulika siłowa jest fundamentem współczesnych maszyn rolniczych, od ciągników po specjalistyczne kombajny i ładowarki. Dzięki niej możliwe...
-
-
-
-