
Samorządy za unijne pieniądze poczyniły ogromne inwestycje w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. Czy były to najważniejsze dokonania ostatnich lat?
- Potwierdzam. Obecnie obsługujemy 44 projekty z Programu Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ) na terenie województwa. Wartość robót to ok. miliard złotych, z czego blisko połowa to unijne dotacje. Przypomnę naszą statystykę: trzydzieści inwestycji w gospodarce wodno-ściekowej, dwa projekty z gospodarki odpadami, a pozostałe dwanaście dotyczy przygotowania dokumentacji dla zadań w nowej perspektywie finansowej. Uważam jednak, że wciąż jest za mało projektów związanych z odpadami...
Jak w takim razie samorządy radzą sobie z zagospodarowaniem odpadów?
- To nadal duże wyzwanie. Wiadomo, że szczególnie z punktu widzenia małych, słabszych gmin, m.in. rekultywacje nieczynnych składowisk odpadów komunalnych nie są najważniejszym zadaniem. Ale samorządy sięgając po europejskie środki mogą rozwiązywać ten problem. Samorząd województwa wraz z 9 gminami zainicjował projekt „Lawendowe Wzgórza", którego operatorem jest Dolnośląska Inicjatywa Samorządowa (DIS). Dzięki niemu uciążliwe składowiska odpadów staną się wzgórzami pokrytymi zielenią z wytyczonymi ścieżkami edukacyjnymi. Dotacja z POIiŚ pokryje aż 85 proc. kosztów kwalifikowanych tego przedsięwzięcia.
Czy gminy planują także inne przedsięwzięcia, aby rozwiązywać ten „śmierdzący" problem?
- Tak, startują w kolejnych konkursach z konkretnymi projektami. Na liście rankingowej Ministerstwa Środowiska jest wniosek dotyczący rozbudowy Zakładu Gospodarki Odpadami - Ekologicznego Centrum Odzysku w Bielawie. Są także inne zgłoszone wnioski, które podlegają teraz wstępnej ocenie konkursowej. Dobrą wiadomością są plany kontynuacji projektu „Lawendowe Wzgórza". W nowej perspektywie 2014-2020 kolejne 16 samorządów wraz z DIS-em zajmie się porządkowaniem nieczynnych składowisk odpadów.
Jak Pan ocenia dostępność europejskich środków dla samorządów? Czy to trudny pieniądz?
- Oczywiście, że część samorządów ma problem niezbędnego udziału środków własnych, a Unia jako warunek udzielenia finansowego wsparcia dotacyjnego wymaga wykazania takiego wkładu. Tu przychodzi z pomocą WFOŚiGW we Wrocławiu. Po otrzymaniu dotacji beneficjenci mogą pożyczyć z Funduszu pieniądze na wkład własny. W trakcie realizacji projektu zdarza się, że gminom brakuje również środków na bieżące płatności. Tu także pomagamy udzielając pożyczek krótkoterminowych na zachowanie płynności finansowej projektu. Niskie oprocentowanie pożyczek (obecnie 3 proc. w skali roku), rata rozłożona na wiele lat – to atuty naszego wsparcia. Gdyby nie nasze krajowe pieniądze z Funduszy ekologicznych, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i 16 Wojewódzkich Funduszy, samorządy miałyby nieraz poważne problemy z uzyskaniem unijnych dotacji.
Dzięki realizacji inwestycji POIiŚ Dolnoślązacy zyskają czystą wodę i bezpieczną kanalizację. Co jeszcze?
- To są przede wszystkim wielkie inwestycje, które ożywiają gospodarkę. Gdy na rynku są miliardowe środki inwestycyjne do wydania, to firmy budowlane i instalatorskie przeżywają czas rozkwitu. Osiągają zyski, jednocześnie zwiększając zatrudnienie i swoją aktywność gospodarczą. Unijne pieniądze zainwestowane w naszym regionie wpływają na jego rozwój.
Ożywienie gospodarcze, duże inwestycje... A co z życiowymi realiami? Czy mieszkańcy zechcą wyłożyć środki na podłączenie się do nowowybudowanych kanalizacji?
- Myślimy i o tym jak rozwiązać ten problem... Unia dopłaca do budowy kanalizacji i wymaga, aby po zakończeniu realizacji inwestycji wszyscy mieszkańcy objęci projektem zostali przyłączeni do sieci. To ważny wymóg, bo jego niewypełnienie może skutkować koniecznością zwrotu części europejskiej dotacji. W WFOŚiGW we Wrocławiu samorządy i ich spółki, mogą pozyskać dofinansowanie na budowę przyłączy do budynków prywatnych do nowopowstałej kanalizacji. Przeznaczamy na ten cel ponad 20 mln zł. To ulga dla kieszeni przysłowiowego Kowalskiego, bo przecież wykonanie wpięcia do kanalizacji jest obowiązkiem mieszkańców.
Realizowany od 2007 roku Program będzie miał teraz swojego następcę. Czy w latach 2014-2020 nasz region skorzysta z kolejnych milonów?
- Z pewnością. Czekamy, aż wszelkie dokumenty w relacji UE - Polska będą dopięte. Obecnie trwają uzgodnienia. Jedno ze spotkań z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej, Ministerstwa Środowiska, NFOŚiGW i Wojewódzkich Funduszy odbędzie się za kilka dni w Warszawie. Jego tematyka to m.in. finansowanie gospodarki odpadami w nowej perspektywie i budowanie systemu gospodarki odpadami zgodnego z prawem UE. Pamiętajmy, że ci którzy dają pieniądze, określają pewne priorytety, uwarunkowania zadań. Dopiero po zamknięciu procesu negocjacji i uzgodnień zostaną ogłoszone nabory, konkursy.
Co będzie najważniejszym zadaniem?
- To efektywność energetyczna. Polska podpisała umowy z Unią, że do 2020 roku zmniejszymy zużycie energii o 20 proc. w stosunku do roku 1990. Oznacza to, że na dotychczasową produktywność musimy zużyć o 20 proc. mniej energii. Musimy także do 2020 r. obniżyć (również o 20 proc.) związane z tym szkodliwe emisje gazów i pyłów oraz pozyskiwać 20 proc. energii ze źródeł odnawialnych.
Czy samorządowcy w nowej perspektywie będą mogli nadal liczyć na pomoc WFOŚiGW we Wrocławiu?
- Oczywiście. Choć wpływy do naszego budżetu co roku są mniejsze... To dlatego, że finansując proekologiczne inwestycje powodujemy, że mniej jest niekontrolowanych zrzutów ścieków, emisji zanieczyszczeń do powietrza. W efekcie opłaty za korzystanie ze środowiska, z których m.in. powstaje nasz budżet wciąż spadają. W tym roku obniżą się o ok. 10 proc. z 55 mln zł na ok. 48 mln zł. Ale z drugiej strony od wielu lat Fundusz prowadzi politykę wspierania niskooprocentowanymi pożyczkami. Te pieniądze wracają i WFOŚiGW we Wrocławiu wciąż się odbudowuje. Dysponujemy w obrocie sumą ok. pół miliarda zł własnych środków. Myślę, że tu się nic nie zmieni i gminy nadal, mimo niedoborów własnych środków, przy dalszym wsparciu z naszego Funduszu będą mogły pozyskiwać pieniądze z UE, aby realizować niezbędne projekty z ochrony środowiska.
Rozmowa z Aleksandrem Markiem Skorupą, prezesem zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu
(gz)
Kategoria wiadomości:
Relacje
- Źródło:
- WFOŚiGW Wrocław

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Panele fotowoltaiczne: Monokrystaliczne vs. polikrystaliczne vs. cienkowarstwowe
Rodzaje paneli fotowoltaicznych: przewodnik po technologiach Decydując się na instalację fotowoltaiczną, stajemy przed wyborem wielu komponentów...
-
Komfort życia i zysk dla środowiska - rozmowa z Markiem Mielczarkiem
Marek Mielczarek - prezes zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu Czy patrząc na efekty prac dofinansowanych w ramach Programu Infrastruktura i...
-
-
-