Dwie ustawy o odpadach trafiły do Sejmu

Pixabay, CC0

26 czerwca rząd przyjął projekty nowelizacji dwóch ustaw: o Inspekcji Ochrony Środowiska i o gospodarce odpadami. Mają one wyeliminować patologię tego systemu i wprowadzą lepszy nadzór nad składowaniem i utylizacją śmieci. Jest to odpowiedź na falę pożarów składowisk śmieci, jaka przetoczyła się przez Polskę w ostatnich tygodniach.

Według ministra środowiska Henryka Kowalczyka "problem, który przez wiele lat narastał, wynikał m.in. z bardzo nieskutecznego systemu kontroli wydawania zezwoleń, a także nadzoru nad składowiskami odpadów". Znowelizowane prawo pozwoli jego zdaniem na "precyzyjne określenie warunków gromadzenia odpadów, wprowadzenie rygorów, powiększenie kar, a także na znaczne wzmocnienie Inspekcji Ochrony Środowiska jeśli chodzi o kontrolę gospodarki odpadami."

Dzięki nowym przepisom wzmocniona zostanie rola Inspekcji Ochrony Środowiska, która będzie mogła przeprowadzać kontrole przez całą dobę. Zwiększy się liczba inspektorów i ich kompetencje, a kontrole interwencyjne będą mogły być przeprowadzane bez zapowiedzi.

Firmy gromadzące i przetwarzające odpady miałyby obowiązek posiadania zabezpieczenia finansowego, które w razie porzucenia zgromadzonych odpadów zapewni samorządom środki na ich usunięcie. Firmy będą musiały także posiadać tytuł prawny do nieruchomości, na której składują odpady.

Na składowiskach obowiązkowy będzie monitoring wizyjny. "To jest niezwykle ważne - mówił Kowalczyk - by mieć monitoring, który będzie połączony online z Inspekcją Ochrony Środowiska, by wiedzieć, jakie odpady się przywozi, kiedy, kto przywozi. Też może się okazać, że będzie to prewencyjnym środkiem, jeśli chodzi o podpalenia."

Zmianie ulegną także przepisy dotyczące transgranicznego transportu odpadów. Do Polski będzie można wwieźć tylko tego typu odpady, z których można będzie pozyskać surowce wtórne. Zabroniony będzie wwóz do kraju odpadów komunalnych.

Po nowelizacji starostowie będą mogli wydawać zgody na gromadzenie odpadów, wyłącznie do 3 tys. ton rocznie. Prowadzenie większych składowisk będzie wymagało zezwolenia marszałka województwa. Dodatkowo gromadzenie odpadów będzie skrócone z trzech lat do jednego roku, by nie było nadmiernego gromadzenia odpadów, które później nie są przetwarzane.

(mk)