
8 maja rozpoczęła się akcja zarybiania należącego do Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów (GPW) Jeziora Goczałkowickiego. Do zbiornika trafi prawie milion młodych drapieżnych ryb, będących narybkiem szczupaka, sandacza i węgorza. Obecnie żyje tam 17 gatunków ryb.
Zarybianie służy nie tylko rybakom i wędkarzom, ale ma także duże znaczenie dla utrzymania czystości i optymalnych parametrów wody pitnej. Drapieżniki oczyszczają wodę, eliminując tzw. ryby spokojnego żeru (karpie, karasie, płocie, leszcze), które - bełtając w mule w poszukiwaniu pożywienia - uwalniają fosfor i azot.
"Nigdzie w Polsce - mówi rzecznik GPW Piotr Biernat - w procesie przygotowywania wody do picia dla ludzi nie wykorzystuje się ryb tak, jak ma to miejsce w goczałkowickim zbiorniku, gdzie drapieżniki stanowią pierwszy etap biologicznego uzdatniania wód naszego systemu wodociągowego - dlatego nazywane są tu pierwszymi czyścicielami wody i naturalnymi sprzymierzeńcami wodociągowców."
Na razie rybacy z Gospodarstwa Rybackiego GPW wpuścili do wód Jeziora Goczałkowickiego blisko 260 tys. młodych szczupaków. Wkrótce trafi tam także narybek węgorza (ponad 34 tys. sztuk) i przeszło pół miliona sztuk sandacza.
Nie wiadomo, ile dokładnie Jeziorze Goczałkowickim żyje ryb. Podczas trwającego kilka lat projektu badawczego naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego obliczyli, że może ich być nawet kilkaset ton. Ryby liczono za pomocą sonaru i specjalnego modelu matematycznego.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- nettg.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
Tworzywa sztuczne w branży AGD - jak się je wykorzystuje?
Współczesny rynek sprzętu AGD stawia przed producentami wyzwania, które znacznie wykraczają poza funkcjonalność samych urządzeń. W erze świadomego...
-
-
-
-
-
-