Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
ABIS R&D
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2016-10-13  |  Ostatnia aktualizacja: 2016-10-13
Czy nasze domy zawsze były ciepłe?
Czy nasze domy zawsze były ciepłe?
Czy nasze domy zawsze były ciepłe?

W dzisiejszych czasach ogrzewanie to prosta sprawa. Dostępne technologie umożliwiają nam korzystanie z ciepła w dowolnej chwili. Czy jednak zawsze tak było? By się o tym przekonać postanowiliśmy prześledzić historię naszych zwyczajów dotyczących ogrzewania.

Ciepło – coś co dla młodego pokolenia jest oczywistością, kiedyś było wartością pożądaną i wcale nie tak łatwo dostępną. Umiejętność pozyskiwania energii cieplnej i wykorzystywania jej do własnych celów była jednym z kluczowych osiągnięć cywilizacji. Ciepło wykorzystujemy dziś w wielu dziedzinach naszego życia. Bez niego zimy stałyby się nieznośne, a i codzienna kąpiel byłaby nie lada wyzwaniem.

Już od czasów starożytnych

Po pierwszych prymitywnych formach ogrzewania domostw, wykorzystujących otwarty ogień, nad tematem ogrzewania zaczęto myśleć w sposób bardziej kompleksowy. Już w starożytnej Grecji i Rzymie wykorzystywano centralne ogrzewanie – tzw. hypocaust („ciepło spod spodu"), który był pierwszym znanym systemem ogrzewania podłogowego. Ta forma ogrzewania przetrwała nawet upadek Rzymu i w XII i XIII wieku stopniowo powróciła do łask. Centralne ogrzewanie w takiej formie można znaleźć choćby na Zamku Krzyżackim w Malborku.

Kilka wieków później zaczęły pojawiać się pierwsze instalacje wodne: w Pałacu Letnim w Sankt-Petersburgu na początku XVII w. zainstalowano centralny zbiornik oraz system porcelanowych rur rozprowadzających ogrzaną ciecz. Taka forma ogrzewania stopniowo pojawiała się w różnych częściach świata – w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, a po 1900 roku system grzewczy przy pomocy ciepłej wody wdrożono także w Polsce. Ale zanim to się stało, potrzebny był jeszcze jeden niezbędny element – grzejnik, zwany potocznie kaloryferem.

„Ciepła skrzynka", czyli kaloryfer

Za twórcę grzejnika uznaje się Franza San Galli, niemieckiego przemysłowca, który wyemigrował do Rosji i zainspirowany chłodnym klimatem wynalazł i opatentował w 1855 r. pierwszy grzejnik (zwany wtedy „ciepłą skrzynką"). Ówcześnie i jeszcze przez długie lata grzejniki był najczęściej żeliwne, dziś powstają także z innych materiałów i w różnych kształtach. Jedno się nie zmieniło – służą do wymiany energii cieplnej pomiędzy gorącą wodą lub parą znajdująca się w ich wnętrzu, a chłodnym powietrzem na zewnątrz.

Ze względu na swoją długą historię kaloryfery doczekały się nawet swoich pomników. W 2005 r. w Samarze, w Rosji, odsłonięto 2-metrowy pomnik żeliwnego grzejnika, na którym wyleguje się puszysty kot. Z kolei w Stąporkowie, w województwie świętokrzyskim stoi ok. 3-metrowy pomnik kaloryfera – jeden z największych w Europie i jedyny w kraju. Upamiętnia tamtejszą Odlewnię Żeliwa, produkującą w czasach swojej świetności aż 96% polskich grzejników.
Zdrowo i ekologicznie

Dziś ogrzewanie za pomocą ciepłej wody i z wykorzystaniem grzejników jest powszechne. Już ponad 15 mln Polaków korzysta z Ciepła Systemowego, które wykorzystuje proces kogeneracji. Dzięki niemu ciepło powstaje w tym samym procesie produkcyjnym, co energia elektryczna, przez co ilość zużytego paliwa i emisja spalin jest znacznie ograniczona. Unikamy w ten sposób szkodliwych dla naszego zdrowia skutków, które niejednokrotnie kończą się chorobami układu krążenia i niewydolnością układu oddechowego. W tym przypadku chronimy także środowisko naturalne – korzystając Ciepła Systemowego możemy być pewni, że nie przyczyniamy się do zatruwania najbliższego otoczenia.

„Na korzyść Ciepła Systemowego przemawia niezwykła dbałość o bezpieczeństwo użytkownika" – wyjaśnia Grzegorz Blachowski, rzecznik prasowy Grupy GPEC. „Zawdzięczamy to wytwarzaniu ciepła w znacznym oddaleniu od miejsca przebywania odbiorcy, przez co unikamy ryzyka związanego z zaczadzeniem, pożarem czy zatruciem gazem" – dodaje. Statystyki są zatrważające, co roku z wyżej wymienionych powodów umiera nawet kilkadziesiąt osób. Tymczasem w przypadku Ciepła Systemowego za dogodną temperaturę odpowiada wpuszczana za pośrednictwem kaloryferów woda, która nie stanowi zagrożenia dla domowników. Jedyne co należy zrobić, to odkręcić kaloryfer – reszta pozostaje w rękach specjalistów.

(gz)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Neuron Agencja Public Relations
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (1)

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także