Zagrożenia nowego systemu gospodarowania odpadami

Czy nowy system odbioru odpadów okaże się zgubny dla Warszawy?

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową przyjrzał się kwestii wprowadzenia nowego systemu gospodarki odpadami, która ma obowiązywać od 1 lipca. Na przykładzie Warszawy Instytut wskazuje na wiele negatywnych skutków i zagrożeń związanych z nowym systemem.

Na warszawskim rynku zagospodarowywania odpadów funkcjonuje dzisiaj ponad 100 firm. Wiele z nich to małe przedsiębiorstwa wyspecjalizowane w odbiorze i przetwórstwie określonego rodzaju śmieci. Zdaniem Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBGR) obecny system ma swoje wady, ale działa całkiem sprawnie. Na pomyślny rozwój tego rynku wskazuje między innymi specjalizacja poszczególnych firm. Nowy system to zmieni. - Jest niemal pewne, że nowe zasady gospodarowania odpadami w aglomeracji warszawskiej całkowicie zmienią dotychczasową strukturę rynku – prawdopodobnie na rynku utrzyma się kilku potentatów. Pozostałe firmy albo zostaną przejęte przez większych graczy albo połączą się w większe albo będą zmuszone do zakończenia dotychczasowej działalności. Oznacza to ograniczenie konkurencji, które z pewnością miało będzie wiele negatywnych skutków zarówno dla mieszkańców Warszawy, jak i podmiotów działających na rynku gospodarowania odpadami – czytamy w analizie IBGR.

Instytut zwraca uwagę, że nowa ustawa wprowadziła obowiązek przeprowadzania przetargów. Warszawę podzielono na 9 obszarów i dla każdego z nich zostanie wyłoniona inna spółka do odbioru odpadów. Do wdrożenia nowego systemu pozostały trzy miesiące. Tymczasem przetargi nie zostały jeszcze rozpisane. Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że od wyników przetargu można się odwołać, bardzo prawdopodobne staje się, że nie uda się ich rozstrzygnąć w stolicy przed 1 lipca. To nie wszystko. - Nie jest obecnie jasne, czy zorganizowane przetargi dotyczyć będą jedynie odbierania odpadów (a sposób ich zagospodarowania będzie narzucony przez miasto) czy też obejmą jednocześnie ich odbieranie i zagospodarowanie – zauważa Instytut. Pojawia się też kwestia głównego kryterium wyboru oferty. Jeśli będzie nim cena, może się okazać, że kontrakty zdobędą firmy, które zaoferują niską cenę, ale nie będą w stanie zapewnić odpowiedniego poziomu odzysku i przerobu odpadów. - Z przetargów, które zostały już rozstrzygnięte w warszawskich gminach ościennych wynika, że kluczowym kryterium wyboru firm do obsługi danego rynku jest cena. Zwycięzcy przetargów oferowali zazwyczaj bardzo niskie stawki, przy poziomie których niemożliwe jest zagospodarowanie zebranych odpadów zgodnie z wymogami ekologicznymi i założonymi w regulaminie „utrzymania czystości i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy – wyjaśnia IBGR.

W swojej analizie IBGR porusza również kwestie związane z aspektem środowiskowym, ryzykiem długookresowym wynikającym z nowego systemu czy problem odbioru odpadów z obiektów niemieszkalnych. Pełną treść raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową można znaleźć pod poniższym linkiem:

http://www.ibngr.edu.pl/Aktualnosci/Aktualnosci/Nowelizacja-ustawy-o-u...

(Bar)