
Władze Flint w stanie Michigan z uwagi na kiepską sytuację finansową miasta szukały oszczędności przez zmiany w dostarczaniu wody. Zamiast podłączenia do systemu miasta Detroit, Flint miało korzystać z wody pochodzącej z jeziora Huron. Nie chciano jednak czekać na budowę infrastruktury i zdecydowano, że w okresie przejściowym źródłem wody będzie rzeka Flint. Efekt: zatrucie ołowiem wielu mieszkańców (w szczególności dzieci).
Flint leży w tzw. "pasie rdzy" na północy USA, gdzie dominuje przemysł ciężki. Gdy woda dla miasta zaczęła być czerpana z rzeki mieszkańcy szybko zauważyli, że ma ona nieprzyjemny zapach i ciemny kolor. Nawet pobliska fabryka przestała używać bieżącej wody, gdyż "niszczyła części samochodowe".
Zmiana ujęcia wody nastąpiła w 2014 roku. Po kilku miesiącach Okazało się, że liczba dzieci z podwyższonym poziomem ołowiu wzrosła trzykrotnie od czasu zmiany źródła - z 2,5% do 6,3%. Dopiero w październiku 2015 roku miasto podjęło działania - rozpoczęto rozdawanie mieszkańcom filtrów do wody.
Zatrucie ołowiem dramatycznie szkodzi dzieciom - może prowadzić do problemów z rozwojem umysłowym, niższego IQ, agresji. Jego konsekwencje są tragiczne nie tylko dla pojedynczych osób ale też dla całych społeczności.
Władze stanowe i federalne, w tym prezydent Barrack Obama, zadeklarowały pomoc dla mieszkańców. Z kolei ci ostatni przygotowują pozew zbiorowy przeciwko miastu.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- gazeta.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Uzdatnianie wody pitnej, a wody procesowej
Woda jest nieodłącznym elementem życia i działalności przemysłowej. Jednak ta pochodząca z naturalnych ujęć rzadko nadaje się do bezpośredniego...
-
Stal nierdzewna: odporność na korozję w różnych środowiskach
Zwykła stal to materiał trwały i odporny na uszkodzenia mechaniczne, ale pod wpływem wilgoci zaczyna rdzewieć, co znacząco ogranicza jej...
-
-
-
-
-
Instalacje uzdatniania wody w przemyśle - najważniejsze technologie
www.automatyka.pl