Inwestycje o znaczącym zasięgu lokalizacyjnym, jak np. kompleksy zakładów przemysłowych, zespoły biurowców, czy farmy elektrowni wiatrowych, mogą być znacząco opóźniane przez osoby sprzeciwiające się ich powstaniu. Sposobem na bezproblemową realizację projektów są popularne w Niemczech umowy dobrego sąsiedztwa.
Inwestorzy realizujący farmy wiatrowe często już na etapie sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego lub przygotowywania tzw. „procedur środowiskowych" spotykają się ze skutecznym utrudnianiem ukończenia planowanego przedsięwzięcia. Osoby niechętne inwestycji mogą bowiem składać odwołania od już wydanych decyzji, np. pozwoleń na budowę. Problemem jest jednak nie tylko samo zaskarżanie, ale także brak precyzyjnych przepisów normujących, kto może takie dokumenty przedkładać. Prawo budowlane oraz kodeks postępowania administracyjnego dopuszczają możliwość używania środków odwoławczych również przez osoby, których nieruchomości nie znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie inwestycji – oznacza to, że na budowę farmy wiatrowej wpływ mają także mieszkańcy terenów nie graniczących z jej lokalizacją. Jak zabezpieczyć się przed tego typu przeszkodami w realizacji projektu?
- Ponieważ okoliczność przysługiwania danej osobie statusu strony w postępowaniu jest rozstrzygana dopiero na etapie wydawania decyzji, przez cały przebieg procedury może ona dokonywać wszystkich czynności, niezależnie, czy ten status jej przysługuje (np. składać wnioski dowodowe). W praktyce często okazuje się, że takie jednostki w swoich działaniach nie mają interesu prawnego, a poprzez swoje czyny wyrażają jedynie ogólne niezadowolenie z faktu, że w okolicy powstaje np. farma wiatrowa. Ponieważ przepisy procedury administracyjnej nie zwierają odrębnego trybu, w którym organ mógłby rozstrzygać, czy dany podmiot jest stroną postępowania czy też nie (wyrok WSA w Krakowie, II SA/Kr 1202/09), najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest włączanie właścicieli okolicznych nieruchomości w proces inwestycyjny i zawarcie z nimi umów dobrego sąsiedztwa – mówi Aleksandra Hryniewicz, radca prawny z gdańskiej kancelarii Consensus.
Zgoda mieszkańców z inwestorem
Umowy dobrego sąsiedztwa polegają na wzajemnej współpracy inwestora i mieszkańców, w przypadku których przedsięwzięcie znajduje się w bliskiej okolicy. Taka forma wymaga zgodnych oświadczeń woli obu stron, co wyklucza sprzeczne z prawem narzucanie przez inwestora swoich propozycji, a także stosowanie przez otoczenie środków mogących opóźniać inwestycję. Właściciele terenów, w pobliżu których farma wiatrowa ma być realizowana, zgadzają się np. na sporadyczne wejście na grunt pracowników inwestora czy dostarczanie informacji dotyczących uwarunkowań lokalizacyjnych, natomiast inwestor zobowiązuje się do informowania o postępach w realizacji przedsięwzięcia, a także brania pod uwagę potrzeb i oczekiwań okolicznych mieszkańców. W treści umowy można uregulować również kwestie konsekwencji niedotrzymania nałożonych zobowiązań, takich jak odszkodowania czy kary umowne, pamiętając jednocześnie, iż muszą być one dostosowane do charakteru zawieranego porozumienia.
Praktyki z zagranicy
- W obecnie obowiązujących przepisach tego typu umowy nie zostały jeszcze uregulowane, zatem ich zawieranie jest dopuszczalne w oparciu o zasadę swobody umów wyrażoną w art. 3531 k.c. Są one umowami nienazwanymi, do których odpowiednio będą stosowane przepisy dotyczące umów najbardziej do nich zbliżonych. Mogą mieć one charakter wzajemny, odpłatny lub inny - taki jaki strony wspólnie wynegocjują. Podobne środki są już stosowane w innych krajach, np. Niemczech. Zawieranie tego typu porozumień wpływa korzystnie na cały proces inwestycyjny, m.in. poprzez angażowanie społeczności lokalnej w jego realizację. Inwestor, który bierze pod uwagę potrzeby mieszkańców, będzie mógł liczyć w przyszłości na ich przychylność również przy realizacji innych przedsięwzięć, a także nie jest narażany na straty finansowe związane z opóźnieniami inwestycji – podsumowuje ekspert z Consensus Radcowie Prawni.
(gz)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- Consensus Radcowie Prawni

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Co zrobić aby nie walczyć już z wiatrakami?
Powszechne zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii w Polsce nabiera tempa. Ostatnimi czasy prym w tej kategorii projektów zaczyna wieść...
-
Kupno samochodu elektrycznego – czy warto?
Samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji, o czym przekonuje się coraz więcej kierowców. Kupno samochodu elektrycznego to inwestycja, która...
-
-
-
-