
Na rynku Nowego Sącza pojawił się budzący wspomnienia czasów PRL saturator. Jest to pomysł sądeckich wodociągów na promocję tamtejszej kranówki, która serwowana jest wszystkim spragnionym przechodniom. O sądeckim saturatorze postanowił nawet opowiedzieć Teleexpres, robiąc tym samym sądeckiej spółce darmową reklamę.
"Młodzi nie wiedzą, o co chodzi - mówił prezenter Teleexpresu na antenie - ale ci przeżywający druga młodość na pewno się uśmiechną, widząc ten sprzęt. Saturator stanął na rynku Nowego Sącza i w asyście pięknych dam za darmo gasi pragnienie „wodą rurzaną", czyli prosto z rur. Łyk wody dla ochłody serwują w ten sposób Sadeckie Wodociągi. Komu do Sącza za daleko, pozostaje odkurzyć syfon."
Na pomysł akcji z saturatorem wpadł sam prezes wodociągów Janusz Adamek podczas targów sprzętu wodno-kanalizacyjnego, gdzie jedna z firm prezentowała stylizowany na czasy PRL-u saturator. Jak zapewnia, serwowana na rynku woda nie ma nic wspólnego ze spożywaną z niedomytych szklanek „gruźliczanką".
"Na nasze szczęście - żartuje Adamek - w Teleekspresie nie było odwołania do tej funkcjonującej za PRL-u złośliwej nazwy. A nasza lekko gazowana woda jest najlepszej jakości. Można ją wypić z sokiem malinowym. Podawana jest nie w szklankach, ale w jednorazowych, plastikowych kubeczkach."
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- sadeczanin.info

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Pijmy wodę z kranu!
– Woda z kranu jest smaczna i bezpieczna, a potwierdzają to certyfikaty – taką optymistyczną informacją rozpoczęła konferencję prasową Dorota...
-
Zaopatrzenie biogazowni – najważniejsze informacje!
W Europie Zachodniej biogazownie wyrastają jak grzyby po deszczu. Są szczególnie popularne w Niemczech oraz Austrii. Coraz większym...
-
-
-
-
Instalacje uzdatniania wody w przemyśle - najważniejsze technologie
www.automatyka.pl