Problemy z certyfikatami pochodzenia

URE jest zaskoczony poziomem wniosków o wydanie świadectw pochodzenia.

Urząd Regulacji Energetyki ma problemy z wydaniem świadectw pochodzenia energii jednostkom wytwarzającym ją z biomasy. Wszystko z powodu licznych błędów zawartych w złożonych przez przedsiębiorców wnioskach.

Urząd Regulacji Energetyki przeanalizował dotychczas złożone wnioski o wydanie świadectwa pochodzenia energii z biomasy. Zdaniem URE  wielu przedsiębiorców cechuje brak profesjonalizmu w tej kwestii. - Wydaje się, że wielu wytwórców energii elektrycznej nie zweryfikowało dokumentów przekazanych im przez dostawców paliw. Tego rodzaju tryb działania nie powinien być stosowany przez profesjonalne podmioty gospodarcze, prowadzące działalność na podstawie koncesji udzielonej przez Prezesa URE – komentuje sprawę Urząd w swoim komunikacie. Z danych URE wynika, że do tej pory tylko jeden podmiot wdrożył system kontroli pochodzenia dostaw biomasy. Kilku innych wytwórców pracuje nad uruchomieniem podobnych systemów. - Wysoce niepokojący jest fakt, iż większość organizacji nie podjęła żadnych działań w kierunku wdrożenia podobnych rozwiązań – stwierdza Urząd.

Urząd przygotował listę 24 nagminnie pojawiających się we wnioskach uchybień. Wśród nich znajdują się:

• brak podpisów osób upoważnionych do reprezentowania danych podmiotów pod przekazanymi oświadczeniami i załącznikami do oświadczeń;
• brak dokumentów potwierdzających pochodzenie sortymentu drewna/materiału drzewnego, w tym także zapasów paliwa zużytego w okresie wskazanym we wniosku o wydanie świadectwa pochodzenia;
• wypełnianie oświadczeń przez osoby nie upoważnione do reprezentowania danego podmiotu, którego dotyczy oświadczenie (przykładowo dostawca paliwa wypełniał i podpisywał się pod oświadczeniami wytwórcy paliwa);
• przedkładanie dokumentacji pozyskanej od dostawców paliw, którzy w swych wyjaśnieniach sami jednoznacznie wskazują, iż w wyznaczonym terminie nie udało się im zgromadzić wszystkich wymaganych dokumentów.

Jednocześnie URE przypomina, że „W aktualnym stanie prawnym nie istnieje w przepisach ustawy - Prawo energetyczne podstawa prawna, która pozwalałaby - w świetle istotnych wątpliwości - oprzeć pozytywne rozstrzygniecie w przedmiocie wydania świadectw pochodzenia wyłącznie na oświadczeniach przedsiębiorstw energetycznych, względnie ich dostawców składanych pod rygorem odpowiedzialności wynikającej z art. 233 § 1 Kodeksu karnego".

Pełna lista uchybień we wnioskach o wydanie świadectwa pochodzenia energii z biomasy można znaleźć na stronie: http://www.ure.gov.pl/pl/urzad/informacje-ogolne/aktualnosci/5393,Stan-postepowan-w-sprawie-wydania-swiadectw-pochodzenia-dla-jednostek-spalajacyc.html

(Bar)