Nowa kwatera w gdańskim ZUK

Nowa kwatera w gdańskim ZUK

30 listopada br. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego odbyła się konferencja prasowa związana z użytkowaniem nowej kwatery w Zakładzie Utylizacyjnym. Gdańsk i okoliczne gminy (Somonino, Kartuzy, Żukowo, Pruszcz Gdański, Kolbudy, Przodkowo) nie muszą wywozić odpadów komunalnych na składowiska poza województwem pomorskim. Umożliwia to pozwolenie zintegrowane na użytkowanie kwatery w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku, które 30 listopada stało się prawomocne.

Podczas spotkania specjaliści z Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku przedstawili zapisy dokumentu, który dokładnie określa ile ton na dobę i jakich odpadów może przyjąć składowisko w Gdańsku. Stara kwatera składowania odpadów w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku przestanie funkcjonować już za miesiąc. Teraz ma już prawie 135 metrów wysokości i już niedługo rozpocznie się jej rekultywacja. Od 2 stycznia 2010 roku odpady składowane będą w nowej kwaterze. Powstała ona między innymi dzięki rygorystycznym przepisom Unii Europejskiej i jej wsparciu finansowemu.

W sierpniu przyszłego roku w Zakładzie Utylizacyjnym ruszy największa w Polsce sortownia, dzięki której min. 50% odpadów trafiających do tej pory na kwaterę składową zostanie wyselekcjonowane i zagospodarowane. Będą to doczyszczone odpady surowcowe oraz frakcja biodegradowalna skierowana do kompostowni.

Kwatera to miejsce - specjalnie przygotowany teren, w kształcie niecki uszczelnionej kilkoma warstwami materiałów, gdzie składowane są śmieci pochodzące z gospodarstw domowych. Dzięki najnowocześniejszej technologii do gruntu nie przedostanie się nawet kropla odcieków ze składowiska - zapewnia prezes Zakładu Utylizacyjnego Wojciech Głuszczak. Dno kwatery wyłożone jest między innymi bentomatą, jest to materiał stosowany również przy budowie słynnego Białego Domu w USA. W odpadach, które trafiły na składowisko jest metalowy pręt, który przyciśnięty dodatkowo kołami ciężarówki zagłębia się w bentomatę i przebija ją. Dzięki specjalnej konstrukcji wokół miejsca przebicia tworzy się korek. Zapobiega on przedostawaniu się odcieków ze składowiska do ziemi - tłumaczy Głuszczak.

Nowa kwatera nie mogła być użytkowana bez decyzji marszałka województwa pomorskiego, czyli tzw. Pozwolenia Zintegrowanego. Dokument ten urzędnicy wydają na podstawie dostarczonych badań naukowych i dokumentacji technicznej, które dowodzą, że nowa inwestycja i składowane na niej odpady w żaden sposób nie zaszkodzą środowisku naturalnemu.

(mm)