Czy Krakowianie oddychają zanieczyszczonym powietrzem także w mieszkaniach?

W Krakowie zanieczyszczenie powietrza mierzy się stale tylko w 3 punktach

Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum postanowili zbadać, czy przebwając w zamkniętych pomieszczeniach krakowianie także narażeni są na wdychanie trujących pyłów smogowych. Pomiary zostaną wykonane w ponad 200 mieszkaniach.

W Krakowie funkcjonują trzy stacje monitoringu powietrza, które do lat pokazują, że normy stężenia pyłów przekraczają dozwolone normy. Specjaliści UJ uznali jednak, że potrzebne są dane pochodzące z większej ilości punktów w mieście - w tym z zamkniętych pomieszczeń. "Poza tym trzeba pamiętać – mówi dr Monika Ścibor z Zakładu Zdrowia i Środowiska UJ CM - że współczesny człowiek spędza ponad 90% swojego życia wewnątrz pomieszczeń. Dlatego miara zawartości pyłu zawieszonego w powietrzu notowana przez stacje pomiarowe nie musi odzwierciedlać rzeczywistego narażenia mieszkańców Krakowa na smog."

Do projektu kierowanego przez dr Ścibor, który otrzymał dofinansowanie Narodowego Centrum Nauki, zgłosiło się ponad 200 osób. W ich mieszkaniach zamontowane zostaną specjalne pyłomierze. Stężenie pyłów mierzone będzie także na zewnątrz.

"Na rezultat pomiarów we wnętrzu mieszkania - dodaje dr Ścibor - mogą wpływać bardzo różne czynniki, np. sposób ogrzewania mieszkania, położenie pomieszczenia - np. czy wychodzi na podwórze, czy na ulicę - szczelność okien, częstość wietrzenia pokoju, palenie papierosów itd. (...) Wszystkie te elementy musimy wziąć pod uwagę, aby rzetelnie przeanalizować uzyskane wyniki."

Kraków zajmuje jedno z wyższych miejsc w rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast prowadzonym przez Europejską Agencję Środowiska. Jest efekt powszechnego używania w Małopolsce domowych pieców opalanych węglem i drewnem, spalin samochodowych oraz przemysłu. Dodatkowo formowaniu się smogu sprzyja położenie miasta w niecce Wisły.

(mk)