Zmniejszenie ilości plastikowych odpadów w kuchni – od czego zacząć?

Plastik jest zmorą naszych czasów, a pozbycie się go z kuchni okazuje się szczególnym wyzwaniem – w końcu to tutaj trafia większość naszych zakupów. Statystyki są nieubłagane: praktycznie wszystko jest zapakowane w plastik, nawet owoce i warzywa. Zmniejszenie ilości tego typu odpadów jest jednak możliwe. Oto kilka sposobów.

Zanim wybierzesz się do sklepu

Myślenie o środowisku należy zacząć już na etapie planowania wizyty w sklepie. Okazuje się, że najwięcej zbędnych artykułów kupujemy, gdy jesteśmy głodni i nie mamy skonkretyzowanych potrzeb. Wkładamy wtedy do koszyka produkty zbędne albo przemierzając alejki, dajemy się skusić na promocyjne wielopaki. Skutek? Bierzemy więcej, niż jesteśmy w stanie wykorzystać, a góra odpadów rośnie – w tym plastiku. Rozwiązanie jest proste: na zakupy najlepiej chodzić z wcześniej przygotowaną listą.

Kolejna sprawa to torby. Zainwestuj w te wielorazowego użytku. Na drobne zakupy bierz bawełniane, na większe – shopperki. Zawsze możesz też kupić plecak, który przyda się w innych sytuacjach, albo specjalny wózek na kółkach. A jeśli do sklepów jeździsz samochodem, miej na stałe w bagażniku specjalne kosze, do których przeładujesz jedzenie. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ plastikowe reklamówki należą do najbardziej natrętnych odpadów. Na całym świecie w ciągu roku zużywa się ich około 500 miliardów, co daje aż milion na minutę (!).

Problem jednorazówek wiąże się też z kupowaniem owoców i warzyw. Większość supermarketów nadal pakuje je w tony zbędnego plastiku, czasem nawet pojedynczo... Aby nie przyczyniać się do pogłębiania tego problemu, zaopatrz się w materiałowe woreczki różnej wielkości – możesz je nawet uszyć ze starej firanki czy nieużywanej pościeli.

Co i gdzie kupować, aby unikać plastiku?

Zainteresuj się pobliskimi targami i lokalnymi sklepami spożywczymi. W wielu z nich zaczyna być popularna akcja torby bumerangi, która polega na wymienianiu się reklamówkami – jeśli raz jej zapomnisz, możesz ją pożyczyć, a przy następnej wizycie oddać. I o tyle plastiku w kuchni mniej!

Szukaj też jedzenia na wagę. Sucha żywność stanowi ogromną część naszej diety. Wystarczy, że zorganizujesz na nią zamykane pojemniki. Mogą to być starannie umyte i podpisane metalowe puszki czy słoiki, które ustawisz wyeksponowane na półkach albo tematycznie w szafkach.

No właśnie, jeśli jesteś akurat na etapie rozplanowywania nowego mieszkania, weź pod uwagę dobre zagospodarowanie przestrzeni. Nowoczesne meble kuchenne(zob. https://www.brw.pl/kuchnie_zestawy/kuchnia/), zwłaszcza te na wymiar, oferują szereg rozwiązań, które wspierają walkę z tworzywami sztucznymi. Duże funkcyjne szuflady, chowane półki na szynach – z łatwością zrobisz z nich domową spiżarnię pozbawioną plastiku. W odpowiednio dostosowanych szafkach da się też urządzić własny i dobrze ukryty kącik do segregacji odpadów. Dzięki temu zobaczysz, jak dużo śmieci poszczególnego rodzaju produkujesz, a to pozwoli na wdrożenie planu ich redukcji.

Uważaj na… gotowanie i sprzątanie

Niestety, nie tylko żywność generuje plastikowe odpady. Wytwarzamy je, często nieświadomie, poprze zakup nieodpowiednich akcesoriów kuchennych oraz detergentów. Chociażby małe jednorazowe woreczki na kanapki – można je zastąpić papierem albo ekologicznymi woskowijkami. A jeśli masz pochowane po szafkach małe reklamówki czy plastikowe worki typu ziplock, używaj ich wielokrotnie, dopóki się nie zniszczą.

Postaraj się też zamawiać jak najmniej jedzenia na wynos. Co z wodą i napojami? Zamiast kupować dziesiątki plastikowych butelek, zainwestuj w dzbanek filtrujący albo, jeszcze lepiej, w filtry wody z kranu, którą nalejesz czystą i smaczną prosto do szklanki.

Uważaj także na środki czystości. Ściereczki kuchenne niech będą wykonane całkowicie z bawełny – w praniu uwolnią do wody mniej mikrowłókien niż te sztuczne. Zamiast gąbek do naczyń z tworzyw syntetycznych, poszukaj naturalnych, np. z luffy. Możesz też zrobić samodzielnie myjkę ze sznurka konopnego. Detergenty kupuj z kolei wyłącznie w dużych opakowaniach albo poszukaj stacji napełniających, które są coraz popularniejsze.