Powrót do listy wiadomości Dodano: 2013-12-10  |  Ostatnia aktualizacja: 2013-12-10
Unia Europejska wdroży backloading
Parlament Europejski zagłosował za wdrożeniem backloadingu.
Parlament Europejski zagłosował za wdrożeniem backloadingu.

Parlament Europejski ostatecznie zaakceptował wdrożenie tzw. backloadingu. Komisja Europejska może teraz wycofać z rynku część uprawnień do emisji CO2 by podnieść ich ceny. Tym planom sprzeciwiała się Polska.

Parlament Europejski zaaprobował pomysł wdrożenia mechanizmu tzw. backloadingu. Poparło go 385 europosłów, 284 było przeciw, a 24 wstrzymało się od głosu. Teraz Komisja Europejska będzie mogła zmieniać harmonogram aukcji uprawnień do emisji, po sprawdzeniu, że nie jest prawdopodobne, aby dotknięte tą zmianą sektory, miały przenieść swoją działalność poza UE. Komisja będzie miała prawo do wprowadzenia jednej tego typu zmiany harmonogramu, podczas trzeciej fazy systemu handlu uprawnieniami (ETS), dla nie więcej niż 900 milionów uprawnień. - Jestem zadowolony, że zdołaliśmy przekonać, naszych kolegów, że odłożenie części aukcji jest absolutnie konieczne, aby system handlu pozwoleniami na emisje mógł osiągać swoje cele. ETS nie ma na celu szkodzenia przemysłowi, przeciwnie, wyceniając CO2, nagradza on innowacyjność i wydajność. Konieczne jest jednak dostarczenie czytelnego sygnału cenowego. Wymiany opinii podczas szczytu klimatycznego w Warszawie, potwierdziły, że unijny system ETS znajduje się na rozdrożu. Dlatego najważniejsze jest to, byśmy mu pozwolili osiągnąć dojrzałość – komentował Matthias Groote z Partii Europejskich Socjalistów. Zwolennicy tego rozwiązania wskazują, że jest on konieczny aby ETS miał sens i mobilizował do inwestowania w OZE. Obecnie ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla są na tyle niskie, że nie skłaniają do inwestycji w OZE.

Zdaniem krytyków Komisja niszczy działanie wolnego rynku w handlu uprawnieniami do emisji. - Biurokratyczne zawyżanie cen emisji CO2 uderza we wszystkie branże energochłonne w Europie. Parlament uznając prawo Komisji Europejskiej do interwencji na rynku uprawnień do emisji CO2 podważył rynkowy charakter europejskiego systemu handlu emisjami (ETS) – uważa Konrad Szymański z PiS. Wskazuje on, że tak naprawdę KE otrzymała prawo nie tylko do wycofania z rynku części uprawnień do emisji. Może ona teraz arbitralnie ustalać jakie funkcjonowanie rynku ETS uznać za prawidłowe, a jakie za nieprawidłowe. - Trudno o bardziej jaskrawy przejaw złamania kompromisu w sprawie polityki klimatycznej z 2008 roku. Co gorsza, to jest tylko wstęp do tzw. zmiany strukturalnej, czyli trwałego wycofania nie znanej dziś ilości uprawnień do emisji CO2 z rynku ETS. Tym samym rynek ETS jest zamieniany w mechanizm biurokratyczny, a cele dyrektywy o ETS ulegają zmianie – zauważa Konrad Szymański.

(Bar)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
europarl.europa.eu
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także