Projekt budowy elektrowni wiatrowych na Morzu Północnym

Projekt budowy elektrowni wiatrowych na Morzu Północnym

Norwegowie planują zbudować na wodach przybrzeżnych platformy wyposażone w turbiny o łopatach sięgających 60-ciu metrów długości. Pierwowzór siłowni o mocy 3MW oraz długości łopaty 45 metrów, powinien powstać w 2007 roku. Jeśli koncepcja sprawdzi się w praktyce, Skandynawowie przewidują skonstruowanie ok. 200 wiatraków zakotwiczonych na głębokości od 220 do 660 metrów pod poziomem morza.

Koncepcję produkcji energii na morzu rozwija firma Norsk Hydro. Projekt nosi nazwę Hywind. Podstawą budowli będzie betonowa kolumna, zanurzona w morzu na głębokość ok. 120 metrów. Tego typu konstrukcje wykorzystuje się w przypadku platform wiertniczych. W projekcie wstępnym, norwescy inżynierowie analizują możliwości zakotwiczenia obiektu w dnie Morza Północnego, na głębokości 200-300 metrów.

Pierwsze testy przeprowadzane są w specjalnym zbiorniku basenowym w Instytucie Sintek Marintek’s w Trondheim. Badania prowadzone w oparciu o model wiatraka morskiego, dają jak to tej pory obiecujące wyniki. Alexandra Bech Gjorv, dyrektor do spraw nowych form pozyskiwania energii w firmie Norsk Hydro dowodzi, że projekt Hywind jest przedsięwzięciem przyszłościowym. „Dzięki wykorzystaniu naszych dotychczasowych doświadczeń zebranych podczas wydobywania ropy oraz gazu, możemy zagospodarować energię wiatru, która jak wiemy na morzu jest największa. Jeśli nam się powiedzie, nowa technika wykorzystania wiatru stanie się częścią naszych przyszłych źródeł zaopatrzenia w energię” – powiedziała Bech.

Firma Norsk Hydro dokonuje pomiarów prędkości wiatru na Morzu Północnym od ponad 30 lat. Ich wyniki wskazują, iż średnia prędkość wiatru na morzu przewyższa średnią prędkość wiatrów śródlądowych. Jeżeli uda się właściwie zagospodarować ten potencjał, to morskie elektrownie Hywind będą charakteryzowały się wyjątkowo dużą wydajnością. Bech Gjorv podkreśla, że projekt Hywind nie będzie zastępował lodowych parków wiatrowych, będzie jedynie ich uzupełnieniem.

Według planów projekt pilotażowy zostanie uruchomiony w 2007 roku i będzie bazował na wiatrakach o wysokość 80 metrów ponad poziomem morza, które zostaną wyposażone w wirniki o średnicy ok. 90-ciu metrów. Prześwit pomiędzy łopatą wirnika a poziomem morza wyniesie 35 metrów, co pozwoli uchronić łopaty przed destrukcyjną siłą fal morskich.

W końcowym etapie projektu firma Norsk Hydro przewiduje użycie gigantycznych turbin o mocy 5MW, których średnica sięgnie 120 metrów (długość boiska futbolowego). Według Bech Gjorv ostatecznym celem projektu jest budowa na szeroką skalę przybrzeżnych parków wiatrowych (w sumie ponad 200 turbin). Pozwoli to na produkcję ponad 4 TWh energii rocznie. Energia zostanie rozprowadzona zarówno do odbiorców na lądzie jak i na morzu. 4 TWh stanowią ekwiwalent rocznego zużycia energii w blisko 200 tys. średniej wielkości gospodarstwach domowych.

Nad podobną koncepcją pozyskiwania energii pracuje także inna firma o nazwie Stanbury Resources Inc. W tym przypadku platformy mają nie tylko umożliwić przytwierdzenie ogromnych turbin, lecz również zapewnić przestrzeń na zainstalowanie generatorów wodoru oraz baterii gromadzących energię elektryczną. Firma Sanbury Resources zakłada, że w przyszłości pływające elektrownie przejmą rolę głównych dostawców energii.

O firmie Norsk Hydro:
Firma Norsk Hydro została założona 100 lat temu, posiada duże doświadczenie w przybrzeżnym wydobyciu ropy i gazu. Dzięki bogatej działalności w zakresie eksploatacji złóż na Morzu Północnym, posiada silną pozycję na rynku petrochemicznym od ponad 40 lat.