Kraków tonie w smogu

Kraków tonie w smogu

Stężenie takich substancji jak: związki siarki, węgla, węglowodory i dioksyny przekracza w krakowskim powietrzu drastycznie normy. Już na przełomie stycznia i lutego mieszkańcy aglomeracji krakowskiej zostaną powiadomieni, jeśli zanieczyszczenie powietrza przekroczy dopuszczalne normy. Urząd Marszałkowski będzie wysyłał e-maile, nadawał komunikaty radiowe, prasowe i telewizyjne.

Mieszkańcy będą informowani, jak zanieczyszczenia powietrza mogą wpłynąć na ich zdrowie i jak mają się zachowywać w przypadku smogu. Informacje takie opracował na zlecenie urzędu prof. Wiesław Jędrychowski z katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Collegium Medicum UJ w Krakowie. Takie działania to ogromny postęp. Przez wiele lat mieszkańcy aglomeracji krakowskiej zwłaszcza zimą, nie wiedzieli jak bardzo brudnym powietrzem oddychają. Od początku stycznia tego roku codziennie normy stężenia pyłu zawieszonego są przekraczane kilkakrotnie.

Zgodnie z obowiązującymi normami dopuszczalne stężenie pyłu w powietrzu nie powinno przekraczać 50 mikrogramów na metr sześcienny. Tymczasem w Krakowie te normy bywają przekraczane nawet o 400 procent.

Kraków należy do 16 miast Europy z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. W niektórych miastach kontynentu, gdy poziom zanieczyszczeń powietrza zaczyna się niebezpiecznie podnosić, ogłaszane są alarmy smogowe. Wprowadzane są wtedy ograniczenia w ruchu samochodowym. Na przemian wolno jeździć autom z rejestracją parzystą i nieparzystą. Starsi mieszkańcy proszeni są o pozostanie w domach, a pozostali mają się przesiąść do bezpłatnych, w takich dniach, tramwajów, pociągów i autobusów jeżdżących na gaz. Największe fabryki mają ograniczyć emisję do atmosfery. Takie działania podejmuje m.in. Ostrawa i Budapeszt.

W Polsce nigdy alarmy smogowe nie były ogłaszane, choć terenów doświadczanych smogiem nie brakuje. Według Piotra Łyczki, kierownika departamentu środowiska w urzędzie marszałkowskim, polskie prawo nie przewiduje ogłaszania alarmów smogowych. Obecnie w Ministerstwie Środowiska trwają prace nad zmianą ustawy Prawo ochrony środowiska w zakresie wdrożenia dyrektywy w sprawie jakości powietrza w Europie (tzw. dyrektywa CAFE). Nowelizacje mają uwzględnić obowiązek przyjmowania planów działań krótkoterminowych (m.in. alarmów) w formie uchwały sejmiku województwa. Plan będzie mógł obejmować między innymi takie działania, jak ograniczenia, np. jazdy samochodem lub ograniczenia używania kotłowni w zakładach. W przypadku wystąpienia ryzyka przekroczeń poziomów dopuszczalnych lub alarmowych zanieczyszczeń, realizacja działań wynikających z tego planu będzie należała do służb zarządzania kryzysowego wojewody.



(mm)