Kowal ze ZWiK odnowi zabytkową łódzką latarnię [wideo]

Odnowiona latarnia ma stać się bałucką atrakcją turystyczną

Mirosław Frankowski - kowal z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji - podjął się zadania wykucia drobnych elementów zdobiących ponad 100-letnią łódzką latarnię. Aby latarnia nie straciła swojego unikalnego stylu, Frankowski używa tych samych metod, co 120 lat temu. Elementy są wykuwane ręcznie, łączone nitami, nie ma żadnych spawów. Za wzór służyły oryginały. Gdyby stare części poddano czyszczeniu, mogłyby się rozpaść.

Stojąca na Bałutach na Placu Piastowskim Latarnia Tanfaniego to najstarsza latarnia w Łodzi. Pochodzi z przełomu XIX i XX wieku, kiedy to oświetlała znajdujące się kiedyś na placu targowe hale. Jej trwająca obecnie renowacja jest wspólnym projektem ZWIK Łódź, MPK-Łódź, ZDIT Łódź, Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi oraz PGE Dystrybucji Oddział Łódź.

Pracownicy ZWIK Łódź zajmują się odnowieniem latarni i zabezpieczeniem jej przed korozją. MPK-Łódź podjęła się jej przetransportowania, a ZDIT Łódź i PGE Dystrybucja Oddział Łódź zainstalują zabytek w nowym miejscu i podłączą do prądu.

"Elementy są łączone nitami, nie ma żadnych spawów. Wszystko to ręczna robota. Na co dzień robię szpilki, na których montowane są taśmy do ogrodzenia terenu czy haki do podnoszenia włazów" - mówi pracujący od ośmiu lat w ZWiK Frankowski. Wodociągi to ostatnia łódzkich spółek miejskich, w której nadal funkcjonuje kuźnia.

Latarnia ma bardzo ciekawe ornamenty, odlany z żeliwa ozdobny cokół, zwieńczenie w formie pastorału. Zachowały się też oryginalne elementy mechanizmu służącego do wciągania na szczyt klosza z palącą się naftową lampą.

(mk)