Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2009-12-01 | Ostatnia aktualizacja: 2009-12-01
Kosmiczna elektrownia słoneczna

Kosmiczna elektrownia słoneczna
Wydajnością biłaby na głowę elektrownie słoneczne budowane na powierzchni Ziemi, bo w kosmosie promieniowanie słoneczne jest co najmniej pięć razy silniejsze niż po przejściu przez atmosferę. Moc Słońca stanowi niewyczerpane źródło czystej energii i jest w stanie pomóc w rozwiązaniu problemów niedoboru energii i globalnego ocieplenia - ocenili inżynierowie koncernu Mitsubishi Heavy Industries w raporcie cytowanym przez agencję AFP.
Kosmiczna elektrownia słoneczna będzie złożona z dysków o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych pokrytych ogniwami fotowoltaicznymi, które przekształcają promienie słoneczne w energię. Całość zostanie umieszczona na orbicie geostacjonarnej, czyli będzie się znajdować stale nad tym samym miejscem na Ziemi. W jaki sposób przesłać energię z kosmosu? Zamiast kabli trzeba będzie do tego wykorzystać lasery albo odbiorniki promieni mikrofalowych. Ziemska stacja odbioru kosmicznej energii zajmie kilka kilometrów kwadratowych i ze względów bezpieczeństwa znajdzie się na odludnych obszarach, np. na morzu.
Pierwsza japońska komercyjna elektrownia słoneczna w kosmosie ma mieć moc 1 tys. MW, tyle co średniej wielkości blok w elektrowni atomowej. Cenę energii z kosmosu Japończycy szacują wstępnie na 8 centów (23 grosze) za 1 kWh, czyli sześć razy mniej od obecnych cen energii w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jej moc wystarczy do zaspokojenia potrzeb 500 tys. gospodarstw domowych.
W październiku japońskie ministerstwo gospodarki i przemysłu wybrało grupę koncernów pracujących w dziedzinie zaawansowanych technologii, które przygotują i wybudują kosmiczną elektrownię. Nad projektem, na który rząd Japonii przeznaczy kilka miliardów dolarów, pracują takie giganty przemysłowe jak Mitsubishi, NEC, Fujitsu i Sharp.
W ciągu kilku lat JAXA zacznie testować rakiety, które umieszczą w kosmosie części elektrowni, a na 2020 r. zaplanowano wystrzelenie testowej instalacji o mocy 10 MW, a potem prototypu elektrowni o mocy 250 MW.
Według JAXA największym problemem przy eksploatacji kosmicznej elektrowni będzie przełamanie obaw, jakie może budzić wizja promieni laserowych, które biją z kosmosu w Ziemię, przecinając przy tym zabłąkane ptaki czy samoloty.
(mm)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- gazeta.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
O czym pamiętać, projektując energooszczędny, inteligentny dom na Śląsku?
Projektowanie nowoczesnego, energooszczędnego domu wymaga dziś znacznie szerszego spojrzenia niż jeszcze kilkanaście lat temu. Poza kwestiami...
-
Gra w zielone
Liczba dostawców energii wiatrowej wzrasta z roku na rok i zbliża się już do trzystu. Małych elektrowni wodnych o mocy do 1 MW, które zaopatrują w...
-
-
-
-