
Zakończyły się globalne negocjacje klimatyczne w Doha. Członkowie ONZ postanowili przedłużyć obowiązywanie protokołu z Kioto do 2020 r. Dla jednych to sukces, dla innych porażka.
W katarskim mieście Doha zakończył się właśnie szczyt klimatyczny ONZ. Jego główną decyzją jest przedłużenie obowiązywania protokołu z Kioto do 2020 r. Uczestnicy rozmów nie byli w stanie osiągnąć kompromisu w kwestii nowego światowego porozumienia klimatycznego. Protokół z Kioto pierwotnie miał wygasnąć z końcem tego roku. W takiej sytuacji zdecydowano się go przynajmniej wydłużyć. Problem w tym, że tzw. druga faza Protokołu nie obejmie dwóch największych emitentów gazów cieplarnianych – Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz Chin.
Uczestnicy rozmów zgodzili się również, że negocjacje w celu stworzenia nowego globalnego porozumienia trzeba kontynuować. Nowy pakt klimatyczny ma zostać wypracowany do 2015 r. Wybrano również siedzibę dla Zielonego Funduszu Klimatycznego. Zostało nim południowokoreańskie Sondogo. Fundusz ma powstać do połowy przyszłego roku, a pierwsze działania ma podjąć w 2014 r. Kraje rozwinięte gospodarczo mają do 2020 r. przekazać łącznie 100 mld dolarów na rozwój zielonych technologii oraz łagodzenie skutków globalnego ocieplenia. Problem w tym, że to tylko obietnica, a nie zapisane w traktatach fundusze. Komisja Europejska zapewniła, że do końca 2014 r. przekaże na te cele niemal 7 mld euro.
Unia Europejska podtrzymała swoje zobowiązanie do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do 2020 r. Poziom redukcji może zostać natomiast zwiększony do 30 proc. jeśli „zaistnieją korzystne ku temu warunki". Polskiej delegacji najbardziej zależało na przeniesieniu jednostek AAU (jednostki przyznanej emisji) z pierwszego okresu rozliczeniowego Protokołu z Kioto, na drugi okres rozliczeniowy. Ten postulat przyjęto. Część Państw zapowiedziała jednak, że takich jednostek nie będzie kupować. Polska tymczasem zarobiła do tej pory na handlu AAU 780 mln zł. Nasz kraj posiada dużą nadwyżkę tych jednostek, gdyż zobowiązał się do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 6 proc., a tymczasem poziom redukcji przekroczył już 30 proc.
Globalne organizacje ekologiczne krytycznie oceniły wyniki rozmów w Doha. Przyjaciele Ziemie (ang. Friends of the Earth International) uznali, że konferencja dała tylko mnóstwo pustych słów nie dając żadnego postępu w walce z globalnym ociepleniem. Dużo ostrzej wypowiedzieli się przedstawiciele WWF (ang. World Wide Fund for Nature). Zdaniem tej organizacji Polska, Rosja, Kanada, USA i Japonia zakpiły sobie z negocjacji klimatycznych obstając przy zachowaniu swoich poprzednich zobowiązań redukcyjnych, a jednocześnie nie podejmując nowych i większych.
Konferencja w Doha trwała od 26 listopada do 8 grudnia. Kolejna światowa konferencja klimatyczna ma się odbyć pod koniec przyszłego roku w Warszawie.
Więcej szczegółów na temat postanowień konferencji w Doha można znaleźć na stronie Ramowej Konwencji ONZ w Sprawie Zmian Klimatu (ang. The United Nations Framework Convention on Climate ChangeUNFCCC).
http://unfccc.int/2860.php#decisions
(Bar)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- unfccc.int/ ens-newswire.com

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Dotacje dla przedsiębiorstw na wielkoskalowe magazyny energii
Trwa nabór wniosków o dofinansowanie inwestycji w wielkoskalowe magazyny energii elektrycznej w ramach programu 'Magazyny energii elektrycznej i...
-
Lukratywny ekointeres - biogazownie
Inwestowanie w rozwój technologii dla pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych takich jak słońce, wiatr, woda, biomasa (ogólnie materia...
-
-