Głównym celem Polski i Unii Europejskiej podczas COP19 było rozpoczęcie negocjacji dla trzeciego, nowego globalnego porozumienia w sprawie emisji gazów cieplarnianych, które miałoby obowiązywać od 2020 roku. Zgodnie z przyjętym harmonogramem negocjacje będą toczyć się w latach 2013 - 2015. CBE Polska była jedyną polską firmą wybraną do organizacji debaty eksperckiej poświęconej przyszłości rynku EU ETS. 13 listopada br. w godzinach 18:30 - 20:00 na Stadionie Narodowym w Warszawie, w ramach Szczytu Klimatycznego COP19, odbyła się debata ekspercka zorganizowana przez zespół CBE Polska.
Wydarzenie poświęcone było w szczególności nowym regulacjom i strategiom rynkowym w świetle zmian klimatu i perspektyw handlu emisjami uprawnień do emisji CO2. O potrzebie zmian regulacyjnych oraz fundamentalnej restrukturyzacji całego modelu funkcjonowania EU ETS będą dyskutowali eksperci z całego świata. Dodatkowo poruszone zostały również tematy związane z tendencjami rynkowymi, wpływie backloadingu na zmianę notowań w handlu emisjami, prognozami cenowymi na najbliższe lata. Debata realizowana była w celu wypracowania merytorycznych wniosków, które zostały oficjalnie uwzględnione w pracach nad nową strategią dla tego rynku.
Jak Polska może pogodzić swoją prezydencję z jej stanowiskiem na temat systemu EU ETS i czego oczekuje od tegorocznego Szczytu Klimatycznego?
Małgorzata Wejtko, Dyrektor Departamentu Ochrony Powietrza Polskiego Ministerstwa Środowiska przypomina, że system EU ETS w założeniach miał być efektywną kosztowo regulacją rynku, która przełoży się na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych - niczym mniej i niczym więcej. W takiej formule system ten się sprawdza. Wejtko stwierdza, że transformacja systemu nie powinna być w przyszłości oparta na mechanizmach zwiększających ceny energii, a także że przede wszystkim potrzebna jest klarowna wizja dotycząca globalnych zobowiązań. Reprezentantka Ministerstwa Środowiska wspomniała również, że myśląc o ograniczeniu emisji nie można zapominać o bezpieczeństwie energetycznym kraju. Wejtko stwierdza, że kluczowym zadaniem COP 19 jest budowanie relacji między państwami uczestniczącymi w Szczycie, w szczególności w celu przygotowania solidnego gruntu do wynegocjowania nowego porozumienia klimatycznego w 2015 roku, podczas COP21, który odbędzie się we Francji. Jako organizatorzy tegorocznego Szczytu chcemy wskazać co i kiedy powinno się wydarzyć, aby mogło dojść do globalnego porozumienia. Przedstawicielka resortu Środowiska zwróciła uwagę na fakt, że rok 2013 to nie tylko rok prezydencji Polski, ale również początek III okresu rozliczeniowego systemu EU ETS, który wnosi szereg nowych zasad i ogranicza ilość darmowych uprawnień do emisji. Wejtko dodała także, iż w celu opracowania sposobów ochrony klimatu niezbędna jest również pozapolityczna współpraca z przedstawicielami firm i miast. Ekspertka wspomniała również, że Polska ma wiele złych doświadczeń z regulacjami rynku, niemniej Wejtko wierzy w przyszłość systemu handlu emisjami.
W jaki sposób Unia Europejska może uczyć się od powstających systemów handlu emisjami, patrząc z perspektywy międzynarodowego rynku w którym kierunku zmierza Europa?
Dirk Forrister, Prezes i CEO International Emissions Trading Association stwierdził, że wiele krajów opracowuje własne sposoby na rynkową redukcję emisji. Zdaniem przedstawiciela IETA zasady opracowywane na całym świecie są w zasadzie podobne, połączenie poszczególnych systemów wydaje się więc sensowne - dzięki niemu będzie możliwa większa ilość inwestycji oraz osiągnięcie dodatkowych beneficjów: zmniejszenie ogólnego kosztu administracyjnego, stworzenie dynamiczniejszego rynku etc. Forrister zwrócił uwagę na istotne dla rozwoju systemu liczby, w szczególności na postanowienia z COP15 polegające na ograniczeniu globalnego wzrostu emisji do maksymalnie 2 stopni Celsjusza.
Ekspert przypomniał również, że do 2050 roku Unia zobowiązała się do ograniczenia emisji o 80-95% w stosunku do poziomu z 1990 roku. Długofalowe cele są możliwe do osiągnięcia poprzez realizację pomniejszych celów (wyznaczonych na rok 2020 oraz 2030). Członkowie IETA śledzą postępy poszczególnych celów i apelują o nasilenie starań, aby zrealizować założenia. Dalsza przyszłość systemu EU ETS w dużym stopniu może zależeć od tego, jak zareagują duzi emitenci tacy jak USA czy Chiny, a także od przyłączenia do systemu nowych krajów (do systemu niebawem dołączy Australia). Zdaniem Forristera rynki CO2 mogą pomóc w rozwoju sektora czystej energii i ograniczania emisji CO2. Prezes IETA dodał, że tzw. "czarnym koniem" w międzynarodowym handlu emisjami może być Kalifornia.
Czy polski biznes wspiera cele europejskiego systemu handlu emisjami do osiągnięcia w 2030 roku?
Robert Kozłowski, Vice Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. stwierdza, że przyznane przydziały uprawnień pomagają w opracowywaniu nowych niskoemisyjnych technologii europejskiemu przemysłowi - z jednej strony ich ograniczanie jest dodatkowym kosztem, z drugiej wprowadzanie infrastrukturalnych usprawnień z pewnością opłaci się długofalowo. Kozłowski zwraca uwagę na fakt, że Polskie cele są "skromniejsze" niż średnie ambicje Państw UE ze względu na specyfikę naszego rynku energetycznego, obecną infrastrukturę etc. Polscy przedsiębiorcy starają się modernizować nasz sektor przemysłowy oraz zwiększać zrównoważony rozwój, w związku z tym Reprezentant JSW dodał, że ma nadzieję, iż aktualne problemy klimatyczne Polski będzie można szybko pokonać i zapewnić bezpieczeństwo ekonomicznej poprawy. Polska energetyka może przyczynić się do globalnego zmniejszenia poziomu emisji głównie poprzez zwiększenie jej efektywności, gdyż posiadamy dużą ilość wieloletnich zakładów. Polska powinna też ograniczyć emisję w sektorach takich jak transport i budownictwo.
Wydaje się, że bez dynamicznego rozwoju nisko-emisyjnego sektora energetycznego osiągnięcie celu 2 stopni Celsjusza nie będzie możliwe. Jakie są perspektywy z punktu widzenia szwedzkiego Ministerstwa Gospodarki i Energetyki? Czy energia ze źródeł odnawialnych jest przystępna?
Marie Karlberg, Kierownik Sekcji w Szwedzkim Ministerstwie Gospodarki i Energetyki zaapelowała, że kluczowym przesłaniem systemu EU ETS jest to, iż energetyka i ochrona klimatu nie mogą być od siebie odseparowane. Ekspertka przypomniała, że jej kraj w ciągu ostatnich 40 lat przeprowadził ogromną transformację sektora energetycznego, dzięki czemu możliwe będzie zrealizowanie celu 50% energii z oze do roku 2020. Karlberg stwierdziła, że najważniejsze dla podmiotów objętych systemem EU ETS - w perspektywie redukcji emisji CO2 - jest zwiększenie efektywności energetycznej, głównie poprzez rozwój technologii i ograniczenie strat. Rozmawiając z krajami takimi jak Indie można dojść do wniosku, że niezbędne wydaje się być komplementarne podejście do ochrony klimatu i zrównoważonego rozwoju, również dlatego, że różne kraje mają różne szanse i bariery związane z redukcją emisji. Przystępność i opłacalność energii odnawialnej zależy od miejsca i czasu, ze względu na różne warunki ekonomiczne i środowiskowe należy wybierać poszczególne rodzaje oze, przy czym zysk można osiągnąć najczęściej dopiero w dłuższej perspektywie.
Czy transport lotniczy jest w stanie ograniczyć swój ekstremalnie rosnący poziom emisji?
Michel Adam, Koordynator Polityki Ochrony Środowiska w International Air Transport Association stwierdził, że redukcje emisji CO2 w sektorze lotniczym można relatywnie szybko osiągnąć np. poprzez zwiększenie efektywności paliwa. Zgodnie z zamierzaniami poprawa ma wynosić 1,5% rocznie. Średnio-terminowym celem dla sektora lotniczego jest ustabilizowanie poziomu emisji do roku 2020. Długoterminowym i bardzo ambitnym celem dla sektora jest ograniczenie poziomu emisji o połowę do roku 2050. Ograniczenie emisji możliwe jest na wielu polach - poprzez poprawienie technologii samolotów, optymalizację operacyjną oraz dostosowanie "infrastruktury dróg powietrznych" (lecąc z punktu A do punktu B samolot nigdy nie porusza się po prostej - musi poruszać się po wyznaczonej krzywej, omijając przestrzeń zarezerwowaną dla wojska etc.). Potencjał możliwej redukcji emisji w sektorze lotniczym jest duży, np. poprzez obniżenie masy samolotów o 1 kg (np. poprzez zrezygnowania z papierowych map na rzecz ich wersji elektronicznych) można zaoszczędzić 75 ton CO2 rocznie. Pewnym rozwiązaniem jest również kompensowanie wzrostu emisji sektora lotniczego poprzez finansowanie mniej kosztownego ograniczenia emisji w innych sektorach.
Czego EU ETS może nauczyć się od krajów, które wypracowały swoje własne rozwiązania handlu emisjami?
Hui-Chen Chien, Dyrektor Wykonawczy, Environmental Protection Administration, Chińska Republika Ludowa (Tajwan) stwierdziła, że w Tajwanie największy wpływ na ograniczenie poziomu emisji CO2 mają bodźce ekonomiczne. Aby długofalowo zwiększyć redukcje emisji Tajwan stara się kreować nisko-emisyjne społeczeństwo. Tajwański system wykorzystuje mechanizmy podobne do standardów UNFCCC/CDM, aktualnie zrealizowano 7 pilotażowych projektów handlu emisjami. Zgodnie z założeniami kraj reprezentowany przez Hui-Chen Chien do roku 2020 chce powrócić do poziomu emisji z 2005 roku (40-45% redukcji), a do roku 2025 do poziomu z 2000 roku. Ekspertka największą szansę ograniczenia emisji CO2 widzi w połączeniu różnych systemów handlu emisjami - poszerzenie rynku umożliwi między innymi zwiększenie płynności transakcji, a koszt zbiorowego systemu wydaje się mniejszy niż koszt wielu systemów.
Czy UNFCCC może opracować i dostarczyć odpowiednie rozwiązania do ograniczenia poziomu emisji CO2 czy istnieją istotniejsze organizacje?
Robin Rix, Team Lead, Strategy Development Sustainable Development Mechanisms Programme UNFCCC ONZ stwierdził, że rynki handlu CO2, pomimo aktualnych problemów, są w jego przekonaniu rokujące w perspektywie długoterminowej oraz że przekładają i będą przekładały się na ochronę klimatu. Poza najprężniej rozwiniętym systemem EU ETS bardzo istotne są mechanizmy wypracowywane w Chinach, Australii, USA - szczególnie w Kalifornii, oraz w Kanadzie, nie należy jednak zapominać o - np. afrykańskich - krajach rozwijających się, które przyglądają się funkcjonującym systemom i próbują wypracować własne rozwiązania. Szanse na rozwój widać więc praktycznie na całym świecie. Rix zwrócił uwagę na zasługi mechanizmu CDM (Clean Development Mechanism) opracowanego w ramach Protokołu z Kioto, czyli na obniżenie kosztu ograniczania emisji gazów cieplarnianych poprzez inwestycję w projekty redukujące poziom ich emisji w krajach rozwijających się. Dla rynków carbon i ograniczenia globalnego poziomu emisji CO2 niezwykle ważny jest również sektor lotniczy. Reprezentant dodał, że docenia działania wielu międzyrządowych organizacji takich jak Bank Światowy, a także organizacji pozarządowych i platform wymiany doświadczeń think-tank.
Moderator debaty Dr William S. Kyte na zakończenie zapytał panelistów, czy ich zdaniem europejski system handlu emisjami przetrwa oraz czy dojdzie do globalnego porozumienia w Paryżu w 2015 roku. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że system będzie funkcjonował, natomiast odnośnie potencjalnego porozumienia podczas COP21 wątpliwości mięli Dirk Forrister, Marie Karlberg oraz Robert Kozłowski, pozostali uczestnicy debaty byli nastawieni optymistycznie. Hui-Chen Chien reprezentująca Tajwan - kraj który chciałby połączyć się z systemem EUETS - na wspomniane pytania odpowiedziała: "Yes, yes please" i tym optymistycznym akcentem zakończyła zaplanowaną dyskusję czym wywołała aplauz publiczności.
(gz)
Kategoria komunikatu:
Inne
- Źródło:
- CBEPOLSKA.PL

Czytaj także
-
Tworzywa sztuczne w branży AGD - jak się je wykorzystuje?
Współczesny rynek sprzętu AGD stawia przed producentami wyzwania, które znacznie wykraczają poza funkcjonalność samych urządzeń. W erze świadomego...
-
Za kulisami negocjacji klimatycznych
Artur Wieczorek jest trenerem i konsultantem społecznym „W tym roku Polska - jako gospodarz szczytu klimatycznego - znajdzie się w trudnej...
-
-
-
-