Wrocław walczy z wtórną emisją polewając ulice

Jedna z polewaczek należących do spółki Chemeko-System

W lipcu, sierpniu i wrześniu ulice Wrocławia będą zmywane raz na tydzień, a nie jak dotychczas raz w miesiącu. Władze miasta znalazły na ten cel dodatkowe 220 tys. zł z budżetu. Wszystko dla czystszego powietrza.

"Zmywanie ma na celu spłukanie drobin pyłu i kurzu, które mogą się unosić pod wpływem wiatru czy pyłu samochodowego, znajdować się w powietrzu. Wtedy je wdychamy" - mówi Anna Bytońska z magistratu. "Myślę, że jest to działanie nowatorskie we Wrocławiu, a dzieje się już w całej Europie" - dodaje Bartosz Kulaszka z firmy Chemeko-System, która zajmuje się oczyszczaniem Wrocławia polewaczkami.

Prace prowadzą firmy sprzątające, działające na zlecenie Ekosystemu. Polewaczki wyjeżdżają zwykle na ulice między godziną 22 a 6 rano, w godzinach, kiedy jest najmniejszy ruch. Same wozy nie rozwijają dużej prędkości, a w czasie pracy potrzebują dwóch lub trzech tankowań wody. Za jednym razem zabierają ok. 8 000 tysięcy litrów, co pozwala na zmycie około 170 000 m2 powierzchni ulic. W ramach dodatkowych kursów dodatkowo polanych zostanie 1200 kilometrów jezdni.

Wrocławscy urzędnicy chcą także, by na bieżąco polewane wodą były także ciężarówki, które wyjeżdżają z placów budów. Oprócz tego miasto zamierza likwidować średnio ponad 1,5 tysiąca nieekologicznych palenisk w skali roku.

(mk)