W Masłowie położono wadliwe rury. Wodociągi żądają ich wymiany

Wymienić będzie trzeba kilka kilometrów zakopanych rur

Inwestycja wod-kan w Masłowie jest wartą 60 mln zł częścią projektu Wodociągów Kieleckich "Kompleksowa Ochrony Wód Podziemnych Aglomeracji Kieleckiej". Wodociągi odkryły, że na położonych już rurach są wykwity i rysy oraz zażądały ich wymiany. Ponadto okazało się, że jeden  z podwykonawców nie otrzymał zapłaty.

Projekt zakłada budowę 77,7 km kanalizacji oraz 15,9 km wodociągów na terenie gminy Masłów, a jego wykonawcą jest konsorcjum firm ze spółką Molewski jako liderem. Problem z tą inwestycją wyszedł na jaw za sprawą jednego z podwykonawców. Choć firma Molewski odmówiła wyjaśnień powołując się na tajemnicę handlową, wiadomo, że chodzi o rury kanalizacyjne jednego z niemieckich producentów, na których pojawiły się wykwity i spękania.

"Podczas bieżącego nadzoru wykryliśmy na niektórych odcinkach wykwity oraz rysy na rurach kamionkowych. W związku z tym, że dysponujemy też ekspertyzą techniczną, zażądaliśmy od wykonawcy ich wymiany" - informuje Ziemowit Nowak, rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich.

Wadliwa była prawdopodobnie tylko jedna partia rur, co oznacza, że wymienić będzie trzeba tylko kilka kilometrów. Zdaniem Nowaka "przy tak dużej inwestycji takie przypadki jak ten mogą się zdarzyć".

Niestety dla Masłowa oznacza to, że ulice zostaną ponownie rozkopane, pomimo że wykonano już 90% prac. "Mieszkańcy poza nieznacznymi problemami komunikacyjnymi ponownej wymiany rur nie odczują" - próbują załagodzić sytuację wodociągi.

(mk)