
23 i 24 października w Brukseli miał miejsce kolejny unijny szczyt klimatyczny. Przywódcy państw i rządów UE ustalili, że wspólnota ograniczy emisję CO2 o co najmniej 40% do 2030 roku, względem roku 1990, a udział OZE wzrośnie do 27%. Cel ten obowiązuje całą Unię, ale niekoniecznie poszczególne państwa członkowskie.
Z 2% pochodzących z pozwoleń na emisję utworzona została specjalna rezerwa, z której środki zostaną rozdysponowane między mniej zamożne państwa Unii. Pieniądze te zostaną przeznaczone na modernizację sektora energetycznego. Według nieoficjalnych wyliczeń Polska do 2030 roku otrzyma 7,5 mld zł. Porozumienie zakłada także, że kraje z PKB poniżej 60% średniej unijnej (wśród nich Polska) będą mogły udzielać elektrowniom darmowych pozwoleń na emisję CO2. Polska energetyka będzie mogła otrzymać około 31 mld zł darmowych uprawnień.
Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej uważa jednak, że mimo wszystko na nowych zasadach polityki klimatycznej UE zyskają prawdopodobnie bogate państwa, a biedniejsze stracą. Wskazał także, że nie wiadomo na razie, jakie będą mechanizmy przekazywania pieniędzy ze specjalnej rezerwy. Sceptycyzmu nie kryje także dr Maciej Bukowski z Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych (WISE): "Ostateczna kwota zależy bowiem od ceny, za jaką uda się sprzedać uprawnienia do emisji CO2, a trudno zgadnąć, jaka ona będzie. Z punktu widzenia potrzeb modernizacyjnych całej energetyki te 7,5 mld zł to jest mało" - ocenia.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- wiadomosci24.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Zaopatrzenie biogazowni – najważniejsze informacje!
W Europie Zachodniej biogazownie wyrastają jak grzyby po deszczu. Są szczególnie popularne w Niemczech oraz Austrii. Coraz większym...
-
Schneider Electric wzywa do zwiększenia wysiłków w celu przyspieszenia...
• Wezwanie związane jest z dorocznym Światowym Forum Ekonomicznym odbywającym się w Davos. • Z badań przeprowadzonych na zlecenie Schneider...
-
-
-
-