Powrót do listy wiadomości Dodano: 2014-12-06  |  Ostatnia aktualizacja: 2014-12-06
Toksyczne odpady z Salwadoru mają być zutylizowane w Polsce
Mieszkańcy Strzemieszyc postanowili zaprotestować na ulicach
Mieszkańcy Strzemieszyc postanowili zaprotestować na ulicach

Do końca roku do Dąbrowy Górniczej ma trafić 71 ton toksycznych odpadów z Salwadoru. Firma utylizująca śmieci zapewnia, że wszystko odbędzie się z zachowaniem odpowiednich rygorów, jednak mieszkańcy są oburzeni.

W Strzemieszycach (dzielnica Dąbrowy Górniczej) działa zakład termicznego unieszkodliwiania odpadów, do którego, mimo sprzeciwu mieszkańców, zwożone są śmieci z całej Polski i Unii Europejskiej. Niedawno media podały informację, że mają tu trafić także odpady z Salwadoru. To wywołało już otwarty protest.

Barbara Farmas, wiceprezes zarządu spółki Sarpi, twierdzi jednak, że nie ma żadnego zagrożenia. „Na podstawie konwencji bazylejskiej - tłumaczy - możliwy jest transport szkodliwych odpadów w celu ich unieszkodliwienia do innych krajów. Ponieważ Salwador nie posiada odpowiedniej technologii, a Stany Zjednoczone nie są stroną konwencji, rozpisano przetarg międzynarodowy. Nasza firma wzięła w nim udział i został on rozstrzygnięty na naszą korzyść. Odpady pochodzą ze zlikwidowanej fabryki pestycydów, nasi pracownicy uczestniczyli w ich pakowaniu. Jest to w sumie 71 ton odpadów, w tym 4 tony to puste, zanieczyszczone opakowania."

"Odpady te trafiają do nas, ponieważ jesteśmy jednym z niewielu zakładów w Europie, które mają ku temu odpowiednie warunki. Śmieci zostaną zniszczone w procesie spalania w temperaturze powyżej 1100 stopni Celsjusza. Posiadamy wielostopniowy system oczyszczania spalin, dzięki tej nowoczesnej technologii spalone pestycydy nie stanowią już żadnego zagrożenia" - dodaje Fardas.

(mk)

Kategoria wiadomości:

Inne

Źródło:
wp.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także