
Turon zdecydował się zainwestować w badania na technologią wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla. Testowa przewoźna instalacja już za miesiąc rozpocznie pracę w Elektrowni Łaziska. Badania są prowadzone wspólnie z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla.
Technologia wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla (ang. carbon capture and storage - CCS) nie jest nigdzie na świecie stosowana na skalę przemysłową. Turon tłumaczy jednak swoją decyzją chęcią sprostania wymaganiom środowiskowym Unii Europejskiej. - Obecnie ponad 90 proc. energii wytwarzanej przez Grupę TAURON pochodzi z węgla kamiennego. Mimo dywersyfikacji portfela wytwórczego, paliwo to jeszcze przez wiele lat będzie stanowiło podstawę produkcji energii. Dlatego musimy rozwijać czyste technologie węglowe. Z jednej strony stawiamy na wysokosprawne i ekologiczne jednostki węglowe, z drugiej zaś inwestujemy w badania nad wychwytywaniem CO2 - tłumaczył Dariusz Lubera, prezes zarządu Turon Polska. W swoim projekcie koncern wykorzysta mobilną instalację CCS, a badania będzie prowadził we współpracy z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla.
Budowa wspomnianej instalacji pochłonęła 8,8 mln zł. Przygotowano ją w systemie zabudowy kontenerowej. Pozwoliło to na zmniejszenie kosztów budowy. Dodatkowo takie rozwiązanie umożliwia prowadzenie badań zarówno w blokach energetycznych z kotłami pyłowymi jak i fluidalnymi, w elektrowniach i elektrociepłowniach. - Projekt instalacji pilotowej aminowego usuwania CO2 ze spalin prowadzą specjaliści Grupy TAURON oraz ICHPW. W jego ramach planuje się przeprowadzenie badań w dwóch lokalizacjach. Pod koniec kwietnia instalacja rozpocznie roczną pracę na terenie Elektrowni Łaziska, współpracując z konwencjonalnym blokiem 200 MW. Następnie zostanie przewieziona do Elektrowni Jaworzno III, gdzie będą prowadzone badania na spalinach z kotła fluidalnego – wyjaśnia Turon w swoim komunikacie. Po zakończeniu badań mobilna instalacja będzie mogła zostać wykorzystana w innych blokach energetycznych.
O CCS myśli również konkurent Tauronu, koncern Energa. Energia zamierza zbudować Elektrownię Grudziądz o mocy 900 MW. Zakład ma być przystosowany do wdrożenia tej technologii. Największa na świecie instalacja CCS pracuje natomiast w norweskim Mongstad. Kosztowała ona jednak pond miliard dolarów, czyli dziesięć razy więcej niż zakładano. Norweska instalacja unieszkodliwia dwutlenek węgla produkowany przez pobliską elektrociepłownię (moc elektryczna 280 MWe i cieplna 350 MWt) oraz rafinerię. Według szacunków nowa instalacja ma pozwolić na przechwycenie 85 proc. emitowanego przez te zakłady przemysłowe CO2.
(Bar)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- tauron-pe.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Ekologiczne maty wejściowe – czystość, oszczędności i wizerunek Twojej firmy...
Dbanie o środowisko naturalne przestało być wyborem — stało się koniecznością. Firmy na całym świecie szukają sposobów, by zmniejszyć swój wpływ...
-
Gra w zielone
Liczba dostawców energii wiatrowej wzrasta z roku na rok i zbliża się już do trzystu. Małych elektrowni wodnych o mocy do 1 MW, które zaopatrują w...
-
-
-
-