Rynek emisji CO2: spokojna reakcja na wydane uprawnienia

Rynek emisji CO2: spokojna reakcja na wydane uprawnienia

Po długich negocjacjach i procesie sądowym, polskie firmy mogą nareszcie odetchnąć z ulgą – uprawnienia na rok 2010 zostały wydane. Proces ostatecznego przekazania ponad 200 mln uprawnień na konta niemal 800 instalacji Krajowy Administrator rozłożył na dwa dni. KASHUE poinformowało także, że według nowego przydziału nie otrzyma uprawnień 30 instalacji widniejących w rozporządzeniu z dnia 1 lipca 2008 – ze względu na likwidację produkcji. Administrator wstrzymał ponadto wydanie 55 000 EUAs dla 10 instalacji, powołując się na różnego rodzaju wątpliwości.

Reakcja rynku była zdumiewająco spokojna – tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie wzrosty cen. Najbliższe dni i tygodnie (maksymalnie miesiąc) pokażą, czy polskie przedsiębiorstwa wykorzystują możliwości płynące z przyznanego i przekazanego w postaci uprawnień kapitału. Jeśli przedsiębiorstwa będą dynamicznie zarządzały uprawnieniami, to różnica między rynkiem terminowym a natychmiastowym powinna wyraźnie się zwiększyć. „Rozejście” się tych rynków powinno być powodowane większym niż normalny popytem na kontrakty terminowe oraz zwiększoną podażą na rynku spotowym (natychmiastowym). Niedobór popytu i podaży na rynkach będzie niwelowany przez przeciwstawne pozycje składane przez arbitrażystów. Na rysunku nr 1 została zaprezentowana różnica między oboma rynkami. Różnica ta kształtuje się w przedziale 0,1 -0,3 euro. Jeżeli przedsiębiorstwa zaczną dynamicznie zarządzać swoimi uprawnieniami, różnica ta powinna tymczasowo wzrosnąć.