Nowy minister środowiska postawi na łupki?

Rząd nie chce rezygnować z gazu łupkowego.

Resort środowiska ma nowego ministra. Zdaniem ekspertów Collegium Civitas priorytetem Ministerstwa będzie gaz łupkowy.

Zdaniem Dominika Smyrgały z Collegium Civitas zagadnienia związane z gazem łupkowym będą priorytetem dla nowego Ministra Środowiska – Mirosława Grabowskiego. – Dużo zależy od zespołu doradców i najważniejszych decydentów na stanowiskach wyższych urzędniczych i niższych politycznych w resorcie, jakich dobierze sobie nowy minister środowiska. Doświadczenie finansowe może się przydać, chociażby w zakresie opracowywania modeli finansowania inwestycji w energetykę – wskazywał w rozmowie z Agencją Newseria ekspert z Collegium Civitas. Obecnie za kwestie związane z gazem łupkowym jest odpowiedzialny wiceminister środowiska Piotr Woźniak.

W Polsce wykonano już 50 wierceń i 30 zabiegów szczelinowania hydraulicznego przy poszukiwaniach gazu łupkowego. W opinii Piotra Woźniaka gaz z łupków pozwoliłby zastąpić elektrownie węglowe gazowymi. -  Dla nas szansą nie jest gaz importowany, niesłychanie drogi i obarczony ryzykami przerw w dostawach, tylko paliwo rodzime. Jeżeli uda nam się dokonać przełomu w technologii wydobywania gazu z łupków, a myślę, że to nastąpi, to mamy szansę wejść na ścieżkę przejściową prowadzącą do zapobiegania zmianom klimatycznym – mówił Newserii wiceminister środowiska. OZE według niego nie są w stanie całkowicie zastąpić w Polsce tradycyjnych elektrowni. – Energetyka gazowa w pewnej części może łatwo zastąpić energetykę węglową. Zwłaszcza teraz, kiedy z polskiego systemu energetycznego „wypadają" stare elektrownie opalane węglem. To jest okazja, żeby je zastąpić – uważa Piotr Woźniak.

(Bar)