Niezdrowe europejskie powietrze

Mimo starań UE, jakość powietrza w miastach Europy wciąż nie jest dobra.

Europejska Agencja Środowiska wskazuje, że 1/3 mieszkańców europejskich miast oddycha spalinami. W powietrzu jest zbyt wiele cząstek stałych, które są groźne dla zdrowia.

Europejska Agencja Środowiska (EAA) zbadała jakość powietrza w miastach Unii Europejskiej. Wyniki pokazały, że powietrze, którym oddychamy zbyt często pozostawia wiele do życzenia. - (...) nowe sprawozdanie opublikowane (...) przez Europejską Agencję Środowiska (EEA) dowodzi, że w wielu częściach Europy występują uporczywe problemy związane ze stężeniami cząstek stałych w powietrzu zewnętrznym i ozonu w przyziemnej warstwie atmosfery – czytamy w informacji EEA. - Według badań EEA, aż 21 proc. ludności miejskiej było narażone na stężenia cząstek PM10 na poziomach wyższych niż najbardziej rygorystyczne dopuszczalne w UE dzienne wartości wyznaczone w celu ochrony zdrowia. Do 30 proc. ludności miejskiej było narażone na stężenia drobniejszych cząstek PM2.5 na poziomach przekraczających dopuszczalne w UE roczne wartości – wyjaśnia dalej EEA. Jeśli wziąć pod uwagę poziomy odniesienia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), której normy są bardziej rygorystyczne, to sytuacja wydaje się jeszcze poważniejsza. Według norm WHO, odpowiednio 81 proc. i 95 proc. ludności miast UE jest narażonych na oddziaływanie cząstek stałych.

W przypadku ozonu okazuje się, że aż 97 proc. mieszkańców miast UE było narażonych na stężenia tego gazu powyżej poziomu odniesienia WHO. Dochodzi do tego jeszcze dwutlenek azotu, którego przekroczone dopuszczalne normy dotykają ok. 7 proc. mieszkańców miast. Szczególnie niepokojące zdaniem EEA jest to, że ok 20 proc. ludzi w miastach narażonych jest na wdychanie rakotwórczego benzoapirenu. Spadła natomiast zawartość w powietrzy tlenku węgla i dwutlenku siarki. W żadnym z badanych miast nie stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych norm tych gazów.

Komisja Europejska w odniesieniu do wyników prac EEA przegląda już unijne przepisy dotyczące wymogów czystości powietrza. Od wyników analiz EEA oraz KE zależy to czy normy zawartości spalin w powietrzu nie zostaną zaostrzone.

(Bar)