Niedroga bateria dla najbiedniejszych

Naukowcy z Uniwersytetu Hebrajskiego, przytaczani przez IAR, opublikowali interesujące wnioski dotyczące źródła energii dla krajów najbiedniejszych. Według badaczy, szanse na rozpowszechnienie ma tam tania bateria, w której źródłem energii są… gotowane ziemniaki.

Prosta bateria zbudowana z ziemniaka ma cynkowe i miedziane elektrody. Między nimi znajduje się plaster ziemniaka. To dość proste i znane rozwiązanie z dziedziny ciekawostek, ale naukowcy odkryli, że ugotowanie bulwy zwiększa ilość otrzymywanej elektryczności nawet dziesięciokrotnie, w porównaniu z surowymi ziemniakami.

Kartoflane baterie są około 50 razy tańsze od tradycyjnych, dostępnych w sklepach. Są zdolne do działania przez kilka dni, a nawet tygodni. Według izraelskich i amerykańskich naukowców, takie ogniwa mogą przydać się w tych rejonach świata, gdzie infrastruktura elektryczna nie istnieje.

Ziemniaki są uprawiane w 130 krajach w różnych strefach klimatycznych, są więc dostępne przez cały rok.

(bj)