
2 lutego odbyło się w Warszawie polsko-fińskie spotkanie organizowane przez Ambasadę Finlandii. Przedmiotem rozmów była szeroko pojęta gospodarka komunalna.
Spotkanie rozpoczęła debata wstępna z udziałem ambasador Finlandii i ministrów środowiska obydwu krajów: Sanni Grahn – Laasonen i Mikołaja Grabowskiego. Następnie odbyły się sesje robocze poświęcone kolejno ciepłownictwu, gospodarce odpadami oraz gospodarce wodno-ściekowej.
Dyskutanci zgodzili się, że choć Finlandia już od kilkunastu lat powinna spełniać wymogi Dyrektywy Ściekowej, to problemy ma podobne jak w Polsce. W Finlandii cena za wodę i ścieki wynosi od 2,5 do 4,5 EUR i jest uważana za wysoką. W przeliczeniu na złotówki, jest dwukrotnie większa niż w Polsce pomimo , że w Finlandii w podobny sposób kalkulowane są ceny.
Finowie zdradzili, że tylko w największych fińskich miastach (Helsinki, Tampere i Turku) spółki wodociągowo-kanalizacyjne nie borykają się z problemami finansowymi. W mniejszych miejscowościach najczęściej korzystają z pomocy samorządów.
Z rozmów można było także dowiedzieć się, że w Finlandii nie ma żadnej spalarni osadów. W większych ośrodkach pracują kompostownie, w mniejszych jest to „klasyczne" zagospodarowanie rolnicze. Poza tym, inaczej niż w Polsce, instalacje wodno-ściekowe są w Finlandii generalnie obsługiwane automatycznie. Powodem są wysokie ceny „robocizny" w tym północnym kraju.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- igwp.org.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
ESG jako fundament nowoczesnego biznesu
Współczesny świat biznesu przechodzi głęboką transformację, w której kwestie środowiskowe, społeczne i zarządcze, określane skrótem ESG, zyskują...
-
Kupno samochodu elektrycznego – czy warto?
Samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji, o czym przekonuje się coraz więcej kierowców. Kupno samochodu elektrycznego to inwestycja, która...
-
-
-
-
-