
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski stwierdził podczas konferencji, że "potrzebny jest sojusz środowisk związanych z odnawialnymi źródłami energii ze środowiskami wytwarzania energii z węgla kamiennego". Zdradził także, że planuje zorganizować dla nich wspólną konferencję.
Tobiszowski podkreślił, że odnawialne źródła energii potrzebują jako tzw. back-upu źródeł konwencjonalnych (czyli elektrowni na węgiel czy gaz, które mogą działać wtedy, kiedy OZE nie działają). Z drugiej strony energetyka konwencjonalna, aby spełniać określone parametry, nie widzi zagrożeń w rozwoju źródeł odnawialnych.
„Oczywiście to musi być realizowane we właściwych proporcjach - mówił wiceminister. Ale to, że przedstawiciele firm, które inwestują w odnawialną energię wiatrową, powiedzieli to na spotkaniu ze mną – powoduje, że możemy być jednym z tych krajów, które pokazują ten sojusz."
Tobiszowski docenił także inicjatywę jednego z przedstawicieli firm wiatrowych, który zasugerował przystąpienie do takich działań jeszcze przed grudniowym szczytem klimatycznym COP24 w Katowicach. „To coś pozytywnego. Rok temu to chyba nikt by nie myślał, że można o tym mówić" - dodał.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- pb.pl

Komentarze (1)
Czytaj także
-
Droższa energia napędza wzrost cen usług i towarów
Wzrost rachunków za energię elektryczną dotknął już 65 proc. dużych firm i aż 93 proc. MŚP. Podwyżki najmocniej uderzyły w branżę IT oraz sektor...
-
Zaopatrzenie biogazowni – najważniejsze informacje!
W Europie Zachodniej biogazownie wyrastają jak grzyby po deszczu. Są szczególnie popularne w Niemczech oraz Austrii. Coraz większym...
-
-
-
-
ryzyk_fizyk
To nie sektor oze zachowywał się wrogo wobec energetyki konwencjonalnej. Warto pamiętać o wypowiadaniu umów długoterminowych, doprowadzaniu inwestorów oze i producentów biomasy do bankructwa, o lex Energa z lipca zeszłego roku, o zniszczeniu systemu zielonych certyfikatów. Jeżeli Pan Minister myśli, że brak chęci współpracy wynika z postawy wytwórców oze (a tak można domniemywać po przeczytaniu ostatniego fragmentu wypowiedzi) to albo jej naiwny, albo żyje w zupełnie innym stanie świadomości. Nonsensem jest też twierdzenie, że "odnawialne źródła energii potrzebują źródeł konwencjonalnych jako tzw. back-up'u". To nie oze ich potrzebują tylko system elektroenergetyczny wymaga zbilansowania, co można osiągnąć wieloma sposobami, nie tylko zapewniając produkcję, ale także zmniejszając zapotrzebowanie lub korzystając z wymiany między systemowej.,