Skażony staw Kalina w Świętochłowicach zostanie oczyszczony

Na dnie stawu zalega 20 tys. ton odpadów chemicznych

3 lutego podpisano umowę między Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, miastem Świętochłowice oraz wykonawcami na oczyszczenie skażonego chemikaliami stawu Kalina oraz zabezpieczenie go przed wtórną degradacją. Zrewitalizowane zostaną także tereny wokół zbiornika.

Staw Kalina ma zostać zmieniony w miejsce rekreacji. Biorąc jednak pod uwagę stopień jego degradacji, będzie to jedno z największych tego typu przedsięwzięć w Polsce. Jego koszt wyniesie 30 mln zł (mim wszystko o 22 mln mniej niż zakładały władze Świętochłowic). 85% tej sumy zostanie pokrytych ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Reszta pochodzić będzie z budżetu miasta oraz preferencyjnej pożyczki z WFOŚiGW w Katowicach.

Prace mają rozpocząć się 1 marca i potrwać do końca lipca 2015 roku. Wykonawcą projektu będzie  konsorcjum trzech firm: Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Usługowo – Handlowe VIG z Dąbrowy Górniczej, Port Service z Gdańska i PPR Complex z Krakowa. Ich zadaniem będzie usunięcie i unieszkodliwienie 20 tys. ton osadów zalegających na dnie stawu oraz rekultywacja i zagospodarowanie przyrodnicze 4,9 ha terenów zdegradowanych. Docelowo zawartość fenoli lotnych w wodzie ma nie przekraczać 2 mg/l. Następnie wokół stawu posadzone zostaną drzewa i krzewy oraz wykonane trawniki.

Okoliczni mieszkańcy już 20 lat zmagają się z utrapieniem, jakim jest śmierdzący, zanieczyszczony fenolem staw. Do takiego stanu doprowadziły go głównie  pobliskie zakłady chemiczne produkujące farby i lakiery. Staw skaziła woda spływająca z usypanej w sąsiedztwie stawu hałdy odpadów poprodukcyjnych. Nie pomógł nawet ekran o głębokości 10-12 m, którym otoczono hałdę. Teraz problem wreszcie ma zostać rozwiązany.

(mk)