
Instytut Energetyki Odnawialnej przygotował raport „Ocena skutków ekonomicznych utrzymania wsparcia dla technologii współspalania węgla z biomasą". Instytut zaleca przy tym zaprzestanie dalszego wsparcia dla tego typu rozwiązania.
Instytut Energetyki Odnawialnej przygotował raport dotyczącego ekonomicznych skutków utrzymywania wsparcia dla technologii współspalania węgla i biomasy. Zdaniem IEO wsparcie dla tego typu rozwiązań powinno zostać wstrzymane, a jednocześnie zapewnić efektywne wykorzystanie krajowych zasobów biomasy. Instytut wskazuje tu m.in. na wytwarzanie ciepła w wysokowydajnych kotłach na brykiet i pelety. - W wyniku zaprzestania współspalania i wdrożenia ww. propozycji możliwe byłoby nie tylko ograniczenie sumarycznych kosztów wsparcia OZE do 2020 roku, ale również pozwoliłoby to na rozwój inwestycji w inne, dające nowe moce, technologie OZE. Zaletą tego rozwiązania byłoby również praktyczne wyeliminowanie ryzyka trwałego załamania rynku świadectw pochodzenia czy zamrożenia nowych inwestycji. Co więcej, szczegółowe analizy pokazały, że realizacja zaleceń ww. opracowania obniżyłaby zapotrzebowanie na biomasę o 15 mln ton (do 20 mln ton, czyli akceptowalnej gospodarczo i środowiskowo ilości biomasy zużywanej łącznie na cele energetyczne w Polsce w 2020 roku), bez zmniejszenia roli biomasy w realizacji „Krajowego planu działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych" (KPD) – czytamy w raporcie.
IEO zauważa, że w 2012 r. rozwój współspalania w Polsce przyspieszył o osiągnął wzrost o 40 proc., czyli ok. 7 TWh energii. Niemal połowa „zielonej" energii elektrycznej wytwarzanej w naszym kraju pochodzi ze współspalania. Pod koniec 2012 r. doszło do załamania rynku świadectw pochodzenia i wyhamowania inwestycji w OZE. W takiej sytuacji koncerny energetyczne przystąpiły do ograniczania spalania biomasy co z kolei wpędziło w kłopoty producentów biomasy. - O ile umiarkowany spadek cen świadectw pochodzenia należałoby ocenić bardzo pozytywnie, o tyle w efekcie utrzymywania kosztownej, nieefektywnej i niekorygowanej regulacji doszło do zdominowania rynku energetyki odnawialnej przez technologię współspalania i zamrożenia zmian strukturalnych na rynku – uważa IEO. Zdaniem Instytutu opóźnienia i zaniechania organów państwa sprawiły, że każda próba poprawienia sytuacji na rynku świadectw pochodzenia sprawi, że ewentualne dodatkowe wsparcie zostanie w całości „skonsumowane" przez elektrownie i elektrociepłownie, które wykorzystują współspalanie. To z kolei zablokuje rozwój innych inwestycji w OZE. - Jednocześnie, z uwagi na niespotykany w innych krajach stopień zużycia każdej z 47 elektrowni węglowych współspalających biomasę oraz niemożliwość spełnienia przez nie unijnych norm ekologicznych, już w latach 2015-2019 konieczne będzie ostateczne wyłączenie części elektrowni współspalających z systemu energetycznego (niezależnie od tego czy system wsparcia będzie dział czy też nie) – zauważa IEO. Efektem końcowym będzie to, że udział zielonej energii spadnie, a Polska nie będzie w stanie wypełnić swoich zobowiązań w zakresie udziału energii z OZE. To z kolei pociągnie za sobą sankcje ze strony Unii Europejskiej co wywoła inne problemy ekonomiczne.
Pełen raport dostępny jest na stronie internetowej Instytutu pod adresem:
http://www.ieo.pl/pl/raporty/doc_details/644-ocena-skutkow-ekonomicznych-utrzymania-wsparcia-dla-technologii-wspospalania-wgla-z-biomas.html
(Bar)
Kategoria wiadomości:
Raporty rynkowe
- Źródło:
- ieo.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Gra w zielone
Liczba dostawców energii wiatrowej wzrasta z roku na rok i zbliża się już do trzystu. Małych elektrowni wodnych o mocy do 1 MW, które zaopatrują w...
-
Tworzywa sztuczne w branży AGD - jak się je wykorzystuje?
Współczesny rynek sprzętu AGD stawia przed producentami wyzwania, które znacznie wykraczają poza funkcjonalność samych urządzeń. W erze świadomego...
-
-
-
-