Polska nie zrealizuje założeń dotyczących OZE?

Czy Polska przepłaca za wsparcie OZE w obecnej formie?

Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej przy obecnej polityce władz Polska nie zrealizuje planów dotyczących OZE. Zdaniem PSEW polska realizuje ok. 73 proc. planu zakładanego w Krajowym Planie Działania.

Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, jeśli obecny system wsparcia odnawialnych źródeł energii zostanie utrzymany, to łączna produkcja energii elektrycznej z wszystkich technologii OZE wyniesie tylko 73,3% wielkości założonej w Krajowym Planie Działania. - Tylko wdrożenie odpowiednich zmian w celu zwiększenia popytu na zielone certyfikaty i jednoczesnego ograniczenia współspalania przywróci równowagę systemu wsparcia OZE i spowoduje inwestycyjny impuls – stwierdza PSEW powołując się na raport TPA Horwath. Raport ten ma na celu wskazanie jak najlepszego scenariusza gospodarczego, który pozwoli na wyprodukowanie do 2020 roku określonej ilości energii z OZE. - Istniejący system wsparcia wymaga pilnej korekty, która powinna umożliwić: minimalizację kosztów systemu wsparcia, równe traktowanie przez system wsparcia wszystkich technologii, których stosowanie wymaga budowy nowych mocy, zapewnienie opłacalności inwestycji w nowe moce OZE i likwidację nadpodaży świadectw pochodzenia – wskazuje PSEW.

Z raportu wynika, że 1/3 energii z OZE będzie stanowiło współspalanie biomasy. Dodatkowo w 2020 r. pojawi się niedobór energii z OZE co nie pozwoli Polsce wypełnić przyjętych zobowiązań. - Niedobór produkcji energii z OZE zmusi Polskę w 2020 roku do transferów statystycznych z państw członkowskich dysponujących jej nadwyżkami. Podwyższy to dodatkowo koszt funkcjonowania systemu w roku 2020 o 6 miliardów PLN - zauważa Wojciech Cetnarski, prezes PSEW. TPA Horwath zaleca w swoim raporcie zmniejszenie liczby zielonych certyfikatów przyznawanych instalacjom współspalania biomasy, a także powiększenie obowiązku umarzania świadectw pochodzenia. Wśród zaleceń jest również ograniczenie decyzjami administracyjnymi współspalania biomasy do poziomu maksymalnie 7100 GWh rocznie. - Efektem proponowanych zmian będzie przede wszystkim likwidacja nadpodaży świadectw pochodzenia do 2015 roku i zwiększenie popytu na certyfikaty. Spowoduje to zbilansowanie systemu, zwiększenie cen świadectw pochodzenia i w rezultacie stworzy impuls inwestycyjny już w latach 2015-2016 – uważa Wojciech Cetnarski.

Z analiz przeprowadzonych przez TPA Horwath wynika, że że koszt obecnego funkcjonującego systemu wsparcia OZE w 2013 roku wyniesie 2,5 mld zł. Do 2020 koszt ten wzrośnie do 13,8 mld zł (uwzględniając koszty transferów statystycznych). Wprowadzenie korekty w systemie, zgodnie z zaleceniami TPA Horwath, miałoby pozwolić na zmniejszyć te wydatki, które w 2020 roku miałyby wynieść ok. 9 mld zł.

(Bar)