Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2011-05-09 | Ostatnia aktualizacja: 2011-05-09
Pawlak chciałby rewizji technologii jądrowych w Rosji i na Białorusi
- Poza testowaniem bezpieczeństwa istniejących elektrowni w UE i krajach sąsiednich, powinien być dokonany przegląd technologii w planowanych elektrowniach, np. w Rosji i na Białorusi – przekazał PAP wicepremier Waldemar Pawlak po spotkaniu, które dotyczyło energetyki w UE.
Niedawno w czasie nieoficjalnego posiedzenia ministrów energetyki w Budapeszcie Komisja Europejska po raz pierwszy przedstawiła zarys "Energy Roadmap 2050", strategii energetycznej UE do 2050 r. W spotkaniu tym uczestniczył wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
"Do tej strategii dodaliśmy polską propozycję dotyczącą zewnętrznej polityki energetycznej UE. Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo dostaw, ale także standardy bezpieczeństwa instalacji nuklearnych: nie tylko na terenie UE, ale również w krajach sąsiadujących" - poinformował po wtorkowym spotkaniu Pawlak. Zaznaczył, że kryteria unijnych testów mają być opracowane do końca maja, a od połowy roku miałoby się rozpocząć testowanie elektrowni jądrowych w UE.
Pomysł przeprowadzenia stres testów został uzgodniony pomiędzy krajami UE a Komisją Europejską po awariach w japońskiej elektrowni Fukushima. Elektrownia Fukushima została uszkodzona przez marcowe trzęsienie ziemi i tsunami.
"Poza testowaniem bezpieczeństwa istniejących elektrowni, powinien być dokonany przegląd technologii w planowanych elektrowniach na przykład w Rosji i na Białorusi" - zaznaczył Pawlak. Podkreślił, że m.in. Francja i Litwa wskazały na konieczność sugerowania standardów bezpieczeństwa nuklearnego krajom sąsiednim.
Rosja zamierza budować elektrownie jądrową m.in. w Kaliningradzie przy granicy z Polską, zbuduje też elektrownię jądrową na Białorusi, 50 km od Wilna. Inwestycja ta wywołuje zaniepokojenie związane z bezpieczeństwem. Dodatkowo Rosja chce w najbliższym czasie uruchomić pierwszą "pływającą" elektrownię jądrową w zamkniętej zatoce morskiej u wybrzeża półwyspu Kamczatka. Wzbudza to zaniepokojenie ekologów, ponieważ region ten jest podatny na trzęsienia ziemi i tsunami.
W związku z klimatycznymi ambicjami UE w obniżaniu emisji CO2, zawartymi w propozycji strategii energetycznej, Pawlak zaznaczył, że "nie można zaakceptować jednostronnych działań ograniczających konkurencję i podnoszących ceny energii w UE, jeśli nie ma porównywalnych działań ze strony krajów takich jak USA, Chiny, czy Indie". Pawlak dodał, że KE zrobiła krok naprzód w rozumieniu tej sprawy.
"KE w zaprezentowanym dziś dokumencie zwraca uwagę na zamiar obniżenia emisji gazów cieplarnianych o 80 do 95 proc. w stosunku do 1990 roku, ale w tym kontekście wskazuje, że niezbędna jest redukcja emisji przez rozwinięte kraje jako grupę" - mówi Pawlak. "Widać tu bardziej praktyczną postawę komisarza UE ds. energii Guenthera Oettingera, który rozumie, że bez globalnego porozumienia działania UE będą nieskuteczne dla klimatu" - powiedział. Odnosząc się do wyliczenia Międzynarodowej Agencji Energetycznej z 2010 r., podkreślił, że "różnica między 20- a 30-procentową redukcją emisji CO2 przez UE jest taka, jak dwutygodniowa emisja Chin".
Wicepremier powiadomił, że w swojej propozycji przedstawionej w Budapeszcie Polska umieściła też postulat "pełnego wdrożenia pakietu energetycznego".
Mówi on m.in. o oddzieleniu zarządzania infrastrukturą przesyłową od handlu i dystrybucji energii oraz zakłada tzw. rewersy, które umożliwiają przesyłanie energii, m.in. gazu w rurociągach, w obie strony. Jest to istotne w przypadku zatrzymania dostaw z któregoś kierunku. Zdaniem Pawlaka, aby rozwijać europejską infrastrukturę energetyczną "zwiększającą dostęp do energii" wymagane jest unijne dofinansowanie.
Pytany przez PAP, czy wypełnianie unijnej strategii energetycznej może oznaczać, że w 2050 r. gospodarka UE będzie oparta tylko na odnawialnych źródłach energii, odpowiedział, że Polska będzie zwracać uwagę na "zrównoważone podejście".
(pl)
Niedawno w czasie nieoficjalnego posiedzenia ministrów energetyki w Budapeszcie Komisja Europejska po raz pierwszy przedstawiła zarys "Energy Roadmap 2050", strategii energetycznej UE do 2050 r. W spotkaniu tym uczestniczył wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
"Do tej strategii dodaliśmy polską propozycję dotyczącą zewnętrznej polityki energetycznej UE. Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo dostaw, ale także standardy bezpieczeństwa instalacji nuklearnych: nie tylko na terenie UE, ale również w krajach sąsiadujących" - poinformował po wtorkowym spotkaniu Pawlak. Zaznaczył, że kryteria unijnych testów mają być opracowane do końca maja, a od połowy roku miałoby się rozpocząć testowanie elektrowni jądrowych w UE.
Pomysł przeprowadzenia stres testów został uzgodniony pomiędzy krajami UE a Komisją Europejską po awariach w japońskiej elektrowni Fukushima. Elektrownia Fukushima została uszkodzona przez marcowe trzęsienie ziemi i tsunami.
"Poza testowaniem bezpieczeństwa istniejących elektrowni, powinien być dokonany przegląd technologii w planowanych elektrowniach na przykład w Rosji i na Białorusi" - zaznaczył Pawlak. Podkreślił, że m.in. Francja i Litwa wskazały na konieczność sugerowania standardów bezpieczeństwa nuklearnego krajom sąsiednim.
Rosja zamierza budować elektrownie jądrową m.in. w Kaliningradzie przy granicy z Polską, zbuduje też elektrownię jądrową na Białorusi, 50 km od Wilna. Inwestycja ta wywołuje zaniepokojenie związane z bezpieczeństwem. Dodatkowo Rosja chce w najbliższym czasie uruchomić pierwszą "pływającą" elektrownię jądrową w zamkniętej zatoce morskiej u wybrzeża półwyspu Kamczatka. Wzbudza to zaniepokojenie ekologów, ponieważ region ten jest podatny na trzęsienia ziemi i tsunami.
W związku z klimatycznymi ambicjami UE w obniżaniu emisji CO2, zawartymi w propozycji strategii energetycznej, Pawlak zaznaczył, że "nie można zaakceptować jednostronnych działań ograniczających konkurencję i podnoszących ceny energii w UE, jeśli nie ma porównywalnych działań ze strony krajów takich jak USA, Chiny, czy Indie". Pawlak dodał, że KE zrobiła krok naprzód w rozumieniu tej sprawy.
"KE w zaprezentowanym dziś dokumencie zwraca uwagę na zamiar obniżenia emisji gazów cieplarnianych o 80 do 95 proc. w stosunku do 1990 roku, ale w tym kontekście wskazuje, że niezbędna jest redukcja emisji przez rozwinięte kraje jako grupę" - mówi Pawlak. "Widać tu bardziej praktyczną postawę komisarza UE ds. energii Guenthera Oettingera, który rozumie, że bez globalnego porozumienia działania UE będą nieskuteczne dla klimatu" - powiedział. Odnosząc się do wyliczenia Międzynarodowej Agencji Energetycznej z 2010 r., podkreślił, że "różnica między 20- a 30-procentową redukcją emisji CO2 przez UE jest taka, jak dwutygodniowa emisja Chin".
Wicepremier powiadomił, że w swojej propozycji przedstawionej w Budapeszcie Polska umieściła też postulat "pełnego wdrożenia pakietu energetycznego".
Mówi on m.in. o oddzieleniu zarządzania infrastrukturą przesyłową od handlu i dystrybucji energii oraz zakłada tzw. rewersy, które umożliwiają przesyłanie energii, m.in. gazu w rurociągach, w obie strony. Jest to istotne w przypadku zatrzymania dostaw z któregoś kierunku. Zdaniem Pawlaka, aby rozwijać europejską infrastrukturę energetyczną "zwiększającą dostęp do energii" wymagane jest unijne dofinansowanie.
Pytany przez PAP, czy wypełnianie unijnej strategii energetycznej może oznaczać, że w 2050 r. gospodarka UE będzie oparta tylko na odnawialnych źródłach energii, odpowiedział, że Polska będzie zwracać uwagę na "zrównoważone podejście".
(pl)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- PAP

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Gra w zielone
Liczba dostawców energii wiatrowej wzrasta z roku na rok i zbliża się już do trzystu. Małych elektrowni wodnych o mocy do 1 MW, które zaopatrują w...
-
Uliczne lampy solarne i hybrydowe. Profesjonalne oświetlenie ledowe ulic
Oświetlenie publiczne jest jednym z najważniejszych elementów wyposażenia miejskiej infrastruktury. Pomijając walory estetyczne, jakie wnosi w...
-
-
-
-
-