Obecna susza spowodowała już w Polsce 550 mln zł strat

Straty szacuje 800 komisji w całym kraju

Susza panuje już na obszarze prawie miliona hektarów użytków rolnych. Szacowane straty na dzień dzisiejszy wynoszą 550 mln zł. Na najbliższym posiedzeniu rząd ma podjąć decyzję o zakresie pomocy poszkodowanym rolnikom. Jak poinformował minister rolnictwa Marek Sawicki, resort czeka na razie na pełne dane od komisji szacującej straty.

Ministerstwo Rolnictwa wystąpiło z wnioskiem o pomoc dla rolników do Brukseli. Podobne prośby skierowały także Bułgaria, Litwa, Czechy, Węgry i Słowacja. Obecnie wnioski oceniane są przez Komisję Europejską.

Sawicki stwierdził również, że na razie nie ma powodu, aby wprowadzić stan klęski żywiołowej, czego domagała się część rolników. "Stan klęski żywiołowej - wyjaśnia Sawicki - zostałby wprowadzony oczywiście wtedy, gdy byśmy mieli zagrożenie z dostarczaniem wody pitnej i być może innymi ograniczeniami w zakresie infrastruktury technicznej. I wtedy także poszkodowani rolnicy, byliby zobowiązani wobec państwa wykonywać określone czynności, których dziś nie wykonują. Nie ma takiej sytuacji, że w jakimkolwiek sklepie w Polsce brakuje żywności, nie ma także problemu z dowożeniem wody. Stan klęski żywiołowej nie zwiększa budżetu na pomoc finansową w związku z suszą i nie pływa na kształt programu."

Susza jest definiowana ustawowo jako katastrofa naturalna. Według ostatnich szacunków w tym sezonie dotknęła 800 tysięcy hektarów upraw. W największym stopniu zniszczyła krzewy owocowe oraz zboża jare. Niedobory wody skutkują również kłopotami z dostępem do wody w 67 powiatach. Przedsiębiorstwa nadal mogą odczuwać utrudnienia w dostępie do energii elektrycznej. Ustanowienie klęski oznaczałoby także przesunięcia daty referendum i wyborów.

(mk)