Nieoficjalnie: na Białorusi powstanie elektrownia jądrowa

Nieoficjalnie: na Białorusi powstanie elektrownia jądrowa

W mediach białoruskich pojawiły się informacje, jakoby w przyszłym roku na Białorusi miała się rozpocząć budowa elektrowni jądrowej. Wiadomość taką podał Mikhail Miasnikovich, przewodniczący Belarus Academy of Science, największej na Białorusi uczelni. Jeszcze miesiąc temu podobnym informacjom zaprzeczała strona rządowa.

Zdaniem Miasnikovich’a środki na budowę elektrowni zostały zabezpieczone w budżecie, a obiekt miałby zostać oddany do użytku w 2010 roku. Według wcześniejszych informacji budowa miała się zakończyć w 2015 roku. Elektrownia mogłaby być wyposażona w reaktor chłodzony i moderowany lekką wodą. Optymalna wydajność takiej elektrowni powinna kształtować się na poziomie 2000 MW, a jej koszt mógłby wynieść od 2,2 do 2,6 miliarda dolarów. Przewidywany koszt energii produkowanej przez elektrownie wyniósłby 0,017 dolara za kilowatogodzinę. Obiekt miałby powstać w okolicach miasta Mogilev.

Według białoruskich ekspertów budowa własnej elektrowni jądrowej jest najlepszym rozwiązaniem dla kraju, którego zapotrzebowanie na energię jest w ogromnej części pokrywane przez import. Proponują oni dwa scenariusze wprowadzenia technologii jądrowej do systemu energetycznego kraju. Pierwszy zakłada budowę trzech bloków energetycznych o mocy 0,64 miliona kW każdy. Drugi przewiduje dwa bloki o mocy 1 miliona kW każdy. Bliższy realizacji jest scenariusz pierwszy. Odnośnie terminu realizacji inwestycji eksperci mają odmienne zdanie od władz Białorusi. Ich zdaniem budowa pierwszego bloku mogłaby rozpocząć się w 2010 roku i trwałaby pięć lat.

Opracowano już wstępne studium wykonalności inwestycji i podjęto decyzje co do postępowania z odpadami radioaktywnymi. Dalsze prace mogą zostać wstrzymane, jeżeli Rosja zdecyduje się na sprzedaż energii dla Białorusi po obecnych cenach rynkowych, co znacznie pogorszy i tak nienajlepszą sytuację finansową kraju. Obowiązujące w tej chwili między oboma krajami umowy przewidują niższe od rynkowych stawki.

Obawy krajów sąsiadujących z Białorusią i samych Białorusinów budzi brak doświadczonych specjalistów i odpowiednich technologii pozwalających na budowę nowoczesnej i bezpiecznej elektrowni jądrowej. Białorusini są szczególnie wrażliwi na kwestię budowy w ich kraju elektrowni jądrowej, ponieważ to ich najbardziej dotknęły skutki awarii elektrowni w Czarnobylu. Oprócz tych obaw istnieje również ryzyko, że reżim Łukaszenki będzie chciał wykorzystać technologię nuklearną do produkcji broni jądrowej. Niepokoją także deklaracje strony rządowej, która zapowiada, że wstępne prace przy ewentualnej budowie elektrowni zostaną wykonane w rekordowo szybkim czasie i dziesięciokrotnie niższym kosztem, niż wymagają tego standardowe procedury.

(au)