Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2006-09-07 | Ostatnia aktualizacja: 2006-09-07
Kolejny krok na drodze do wykorzystania energii mórz

Kolejny krok na drodze do wykorzystania energii mórz
Działając na zasadzie ogromnego przedłużacza, koncentrator zapewni połączenie urządzeń wykorzystujących energię fal i pływów do produkcji elektryczności z naziemną siecią energetyczną. Koncentrator umożliwi podłączenie do czterech takich urządzeń oraz pozwoli na monitoring ich pracy. Jego obecność będzie stanowić duże ułatwienie dla inwestorów zainteresowanych produkcją energii z fal, ponieważ skróci się czas przyznawania pozwoleń na budowę urządzeń. Koncentrator wpłynie również na zmniejszenie ryzyka związanego z budową pierwszego systemu niekomercyjnych urządzeń wykorzystujących energię pływów i fal.
Koncentrator będzie umieszczony na dnie morskim około 16 km od brzegu w południowo-zachodniej części Anglii w pobliżu Kornwalii. Jest to najlepsza lokalizacja dla tej inwestycji, ponieważ stosunkowo blisko znajduje się sieć przesyłowa, prądy morskie są sprzyjające, głębokość wody i powierzchnia dna są odpowiednie. Obszar ten nie jest częścią szlaku żeglugowego ani rejonem łowisk oraz nie jest objęty zasięgiem manewrów marynarki wojennej. Urządzenia i strefa bezpieczeństwa wokół całego systemu zajmą obszar o powierzchni 4000 na 2000 metrów.
Po wnikliwej analizie możliwych do wykorzystania rozwiązań, zdecydowano się na umieszczenie koncentratora na dnie morskim (tzw. „wet hub”). Będzie połączony z lądem za pomocą biegnącego po dnie kabla. W skład koncentratora wejdzie jednostka rozdzielcza zamontowana na dnie morza oraz sześć dryfujących jednostek przesyłowych połączonych z hubem za pomocą kabli. Do jednostek przesyłowych będą podłączone generatory energii. Oprzyrządowanie wykorzystywane pod wodą to sprawdzone rozwiązania używane podczas podwodnego wydobycia ropy i gazu.
Zdaniem Jane Henderson, prezes zarządu działającej w południowo-zachodniej Anglii agencji odpowiedzialnej za rozwój regionalny (Regional Development Agency - RDA), pozyskanie finansowania dla koncentratora stanowi kolejny ważny krok dla rozwoju całego projektu. W tej chwili projekt czeka na pozwolenie na budowę, które ma wydać DTI i Department for Environment Food and Rural Affairs (DEFRA). Decyzja w tej sprawie ma być rozpatrzona pod koniec roku. Jeśli zgoda zostanie wydana, koncentrator powinien zacząć działać w 2008 roku. Dopiero po otrzymaniu zezwolenia może zostać przyznana reszta środków potrzebnych do realizacji inwestycji. Całkowity koszt przedsięwzięcia powinien zamknąć się w kwocie 37,6 miliona dolarów. Środki te zostaną przeznaczone na instalację urządzenia pod wodą i podłączenie go do naziemnej sieci przesyłowej.
Według Malcolma Wicks’a, ministra do spraw energetyki, Wielka Brytania me nieocenione źródło energii w postaci otaczających całą wyspę wód. Kraj stara się to wykorzystać i jest światowym liderem w rozwoju infrastruktury ujarzmiającej potęgę mórz. Udział tego rodzaju energii w brytyjskim systemie energetycznym, po uwzględnieniu ograniczeń technicznych, praktycznych i ekologicznych, może kształtować się na poziomie około 15%. Do 2020 roku wartość tego rynku na Wyspach może osiągnąć poziom 200 miliardów funtów. Zdaniem Wicks’a projekt koncentratora czeka jeszcze zawiły proces wydania pozwolenia na instalację i sfinalizowania umów z wykonawcami. Jednak gdy wszystko zakończy się pomyślnie, koncentrator zapewni 3% zapotrzebowania na energię w Kornwalii, co oznacza oddanie do użytku mocy na poziomie 20 MW i zasilanie dla 7500 gospodarstw domowych.
(au)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- RenewableEnergyAccess.com, Wavehub.co.uk

Galeria wiadomości
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Recykling i optymalna gospodarka odpadami – wyzwania firm produkcyjnych?
www.automatyka.plTrendy proekologiczne na całym świecie sprawiają, że dbanie o środowisko staje się coraz ważniejszym aspektem dla zakładów przemysłowych. Czy
-
Drugie życie biurowców – inteligentna modernizacja zmniejsza koszty...
Z tegorocznego raportu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego wynika, że Polska jest liderem pod względem liczby certyfikowanych...
-
-
-
-
-