
18 kwietnia odbyło się zebranie doradców prezydenta USA Donalda Trumpa, którzy mieli zastanowić się, nad stanowiskiem w kwestii porozumienia paryskiego COP21 z 2015 roku, które ma na celu redukcję emisji dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych. Być może zarekomendują prezydentowi wycofanie się z tej umowy.
USA zobowiązały się do zmniejszenia swoich emisji o 26-28% w latach 2005-2025. Trump zapowiadał w kampanii wyborczej, że anuluje umowę, ale po objęciu stanowiska w Białym Domu nie wypowiadał się już tak ostro.
Decyzję w sprawie ochrony klimatu Trump musi podjąć najpóźniej w maju tego roku, na szczycie G7. Dotychczas sprawą zajmowała się już Narodowa Rada Gospodarcza USA, która niedawno poprosiła kompanie energetyczne o opinię, czy kraj powinien respektować porozumienie COP21. Przedstawiciele takich firm jak Peabody Energy i Cloud Peak Energy byli zdania, że warto pozostać stroną umowy, aby zachować skuteczny wpływ w skali świata na rozwój czystych technologii węglowych i budowę elektrowni opalanych węglem.
Eksporterzy gazu ziemnego w liście do władz również doradzali, aby USA nie wychodziły z porozumienia COP21, gdyż „zachowają w ten sposób konkurencyjność technologiczną w wydobyciu gazu ziemnego i energetyce".
(mk)
Kategoria wiadomości:
Inne
- Źródło:
- nettg.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Strefy Czystego Transportu w polskich miastach to zmiana obliczona na lata
Kraków to pierwsze polskie miasto, które podjęło próbę utworzenia Strefy Czystego Transportu (SCT) sięgającej jego granic administracyjnych....
-
Uzdatnianie wody pitnej, a wody procesowej
Woda jest nieodłącznym elementem życia i działalności przemysłowej. Jednak ta pochodząca z naturalnych ujęć rzadko nadaje się do bezpośredniego...
-
-
-
-