Kraków: uchwalono zakaz palenia węglem

Pod Wawelem nie będzie można palić węglem w domu.

Od kilku tygodnie w Małopolsce głośno było o planach wprowadzenia zakazu opalania domów węglem. Teraz ten zakaz stał się faktem. Sejmik województwa małopolskiego uchwalił zakaz używania paliw stałych do ogrzewania domów i mieszkań w Krakowie.

Władze samorządowe Krakowa z prezydentem miasta na czele zabiegały o wprowadzenie zakazu stosowania paliw stałych do ogrzewania domów w Krakowie. Wszystko z powodu bardzo złego stanu powietrza w mieście i problemów z niską emisją. Samorządowcy dopięli w końcu swego. Sejmik województwa małopolskiego uchwalił stosowny zakaz. W ciągu 14 dni od momentu ogłoszenia w w wojewódzkim dzienniku ustaw w Krakowie zacznie obowiązywać zakaz ogrzewania i zapewniania ciepłej wody użytkowej w domach i mieszkaniach, poprzez spalanie węgla i drewna. Zakaz nie obejmie palenia drewnem w domowych kominkach. Dopuszczone będzie wykorzystywanie gazu ziemnego, oleju napędowego oraz oleju opałowego z wyłączeniem tzw. oleju ciężkiego. - (...) średnio w Małopolsce zużywa się 5,5 mln ton węgla rocznie, tylko 2 % (115 tys. ton) wykorzystywanych jest w Krakowie do ogrzewania indywidualnego. Dopuszczenie węgla dobrej jakości będzie nieskuteczne – wg. ekspertyz z 2010 r. tylko całkowity zakaz doprowadzi do spadku zanieczyszczenia pyłem zawieszonym o 53 % i benzo(a)pirenem o 90 % - czytamy na stronach internetowych sejmiku małopolskiego.

Zwolennicy wprowadzonego zakazu wskazują, że pozwoli on na poprawę jakości powietrza w mieście, co wpłynie z kolei na zdrowie mieszkańców. Dodatkowo mniej zanieczyszczeń w powietrzu ma pozwolić lepiej chronić zabytki Krakowa. Krytycy przyjętych rozwiązań wskazują zaś, że uderzą one w najbiedniejszych, których nie stać na drogie inwestycje w wymianę pieców i kotłów. Choćby nawet dofinansowano im modernizację to nie będzie ich stać na to by zapłacić za ogrzewanie domu gazem czy olejem. - Zakaz uderza w grupę najbiedniejszą. My palimy węglem dlatego, że nas nie stać. (...) Jesteśmy w stanie znaleźć inne rozwiązania, takie, które pozwolą chronić zdrowie krakowian i zadbać o interesy uboższej grupy mieszkańców – mówiła na posiedzeniu sejmiku Krystyna Nosek. Władze Krakowa zapewniają przy tym, że będą dofinansowywać wymiany pieców i kotłów a takżę podłączenia do sieci ciepłowniczej tam gdzie to możliwe.

Nowo budowane w Krakowie domy będą musiały przestrzegać zakazu. Mieszkańcy budynków już stojących będą zaś mieli 5 lat na dostosowanie się do nowych wymogów.

(Bar)